wtorek, lipca 28, 2015
5 RZECZY, KTÓRYCH NIGDY NIE ZROBIĘ W ŻYCIU!
Podobno nigdy nie mów nigdy, ale są rzeczy, których przynajmniej świadomie nigdy nie zrobię!
1. Nie polecę samolotem na wakacje- ani w innych okolicznościach. Za nic w świecie nie wejdę nawet do samolotu! Boję się tych maszyn okropnie i za każdym razem, kiedy któraś runie na ziemie, przypominam wszystkim: "A nie mówiłam...". Ćwierć wieku mieszkałam przy lotnisku i ćwierć wieku drżałam co kilkanaście minut, kiedy to startował lub lądował samolot. Często mam jeszcze koszmary z tym związane. I zdaje sobie sprawę, że nadaję się do leczenia. Ok. Ale i tak nie będę latać!
2. Nie będę mieć 5 dzieci- całą swoją młodość marzyłam o gromadce dzieci, najlepiej wspomnianej 5. Ale jednak zatrzymam się na mojej wspaniałej i najukochańszej dwójce. Więcej brzdąców mi do życia nie potrzeba i proszę, by tak zostało! Rzeczywistość weryfikuje marzenia...
3. Nie zjem surowego mięsa ani ryby- sushi i tatar odpadają. Brzydzę się każdego surowego mięcha, nienawidzę babrać się w nim, obierać, kroić, tłuc- coś okropnego. I miałabym jeszcze to zjeść?! Chyba bym umarła...
4. Nie dam dziecku klapsa- jestem przeciwna klapsom. Nie toleruję agresji, tym bardziej fizycznej. Przyznaję, zdarza się, że krzyczę, ale nienawidzę siebie za to, pracuję nad sobą i staram się tego nie robić. Wiem, to samo można by powiedzieć o biciu- biję, ale nie lubię tego. Jednak mój krzyk od czasu do czasu, z przyznaniem się do błędu, przeproszeniem i rozmową, uważam za mniej szkodliwy niż machnięcie ręką. Tego już się nie da wytłumaczyć, a przeprosiny są nic nie warte.
5. Nie wrócę do diety śmieciowej- dawno, dawno temu, kiedy jeszcze nie myślałam do końca mądrze i odpowiedzialnie, kiedy moje odżywianie zależne było od kogo innego, niż ode mnie samej, jadłam byle co. Niekoniecznie nazywając jedzenie "śmieciowym" mam na myśli chipsy, bo tego akurat nigdy nie lubiłam. Ale słodkie napoje, niskiej jakości produkty spożywcze, tłusta, słona, słodka, kaloryczna dieta nie wychodziła mi na zdrowie. Często przechodziłam "jelitówki", często miałam inne problemy z układem odżywiania, hormonalnym, skórą i samopoczuciem. Krótko po zmianie w lodówce i na talerzu, zmieniło się moje życie. Bo prawdą jest, że jesteś tym, co jesz...
A Wy czego jesteście pewni, że nie zrobicie tego nigdy w życiu???
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
nigdy nie mów nigdy! płyniesz statkiem, który się rozbije o mielizne, dopływasz do wyspy i jedyna opcja ratunku - samolot. Przymierasz głodem - mozesz najeść się tylko niezdrowym jedzeniem, ktore jest tanie i dostępne. a może zostaje tylko surowe mięso, aby przetrwać? Chcesz za kilka lat mieć jeszcze jedną pociechę i USG pokazuje, że to ciąża trojacza i co? masz 5 dzieci. Tylko możesz zdecydować, że nie dasz dziecku klapsa i tego sie trzymaj. O tym możesz zawsze mimo wszelkich okoliczności zdecydować. I to zasluguje na szacunek.
OdpowiedzUsuńA zycie jest zbyt pełne niespodzianek, aby mówić nigdy i zawsze.
Dziękuję Ci za komentarz (szkoda, że pozostajesz anonimowy :( ). Masz sporo racji, zgadzam się z Tobą. Ale wiesz, to co piszesz to są sytuacje skrajne- mogą się wydarzyć, jasne, ale niekoniecznie. Mi jednak chodzi nie o sytuacje, kiedy będę postawiona "pod murem", tylko o moją zwykłą codzienność, taką jaką żyję obecnie, o TU i TERAZ, chociaż piszę, że nie zrobię tego nigdy w życiu ;) To taka forma zabawy słowem i wyobraźnią ;)
Usuńsushi nie musi być z surowej ryby, to tylko jedna z wielu odmian
OdpowiedzUsuńAch, nie wiedziałam, że sushi może być również z gotowanej, wędzonej (?) ryby. W każdym razie z surowej odpada! Dziękuję Ci za uświadomienie mnie ;)
UsuńSamolot też nas przeraża. Nigdy nie nauczymy się angielskiego. 14 lat nauki, a my potrafimy wypowiedzieć podstawowe słowa :P
OdpowiedzUsuńNie wiem czy są takie rzeczy, których nie chciałbym nigdy zrobić..
OdpowiedzUsuńUwielbiam doświadczać świat. Ale może za jazdę na kolejce górskiej podziękuję..:)