Klocki są dobre zawsze i wszędzie- o każdej porze dnia i nocy, w każdym nastroju, w każdym wieku, przy każdej okazji :) Angażują zarówno chłopca, jak i dziewczynkę. Dlatego uwielbiamy je całą rodziną!
Lubimy różnego rodzaju klocki i chętnie poznajemy ich nowe wcielenia. Ostatnio zafascynowały nas Meli Creative Bloks. Znacie je? To klocki polskiego producenta, więc przy zakupie wspomagamy rodzime produkty ;)
To płaskie, kolorowe bloczki, wszystkie o identycznej
wielkości oraz kształcie. Łącząc je ze sobą można wyczarować
co dusza zapragnie! Zarówno płaskie „obrazki”, jak i
przestrzenne konstrukcje. A ponieważ jest ich w pudełku aż 300
sztuk, naprawdę pozwala to na zrealizowanie mnóstwa pomysłów. Do
tego aż 12 kolorów!
Poza tym można nimi rzucać, tworząc klockowie konfetti, wjeżdżać w nie resorakami, układać w kolorystyczne zbiory, liczyć, wyobrażać sobie, że są to kolorowe ciastka i jeść je na niby... Przykłady te wymyśliły tylko moje Dzieci, a Wasze maluchy mogą znaleźć i inne zastosowanie ;)
Poza tym można nimi rzucać, tworząc klockowie konfetti, wjeżdżać w nie resorakami, układać w kolorystyczne zbiory, liczyć, wyobrażać sobie, że są to kolorowe ciastka i jeść je na niby... Przykłady te wymyśliły tylko moje Dzieci, a Wasze maluchy mogą znaleźć i inne zastosowanie ;)
Klocki Meli łatwo się ze sobą łączy, jak i wypina- przy jednej, jak i drugiej czynności nie jest potrzebna siła.
Zabawa klockami to zawsze zajęcie kreatywne. Rozwijają wyobraźnię przestrzenną, koordynację ręka- oko, motorykę małą, umożliwiają swobodną ekspresję, mogą przyczyniać się do rozwoju umiejętności współpracy na przykład między rodzeństwem, ale także i uczyć samodzielnego spędzania czasu (np. kiedy mama musi ugotować obiad ;) ).
Meli Creative Blocks dają nieokreśloną ilość rozwiązań. I powiem Wam jeszcze w tajemnicy, że kiedy Dzieci już dawno śpią, klocki te pozwalają rodzicom odstresować się po całym stresującym dniu... Tylko ciiiiiiiicho-sza o tym w towarzystwie...
P.S. Wyprzedzając Wasze pytania: klocki Meli do kupienia m.in. na www.afelo.pl.
Klocki to świetna zabawa :) Jeszcze nie słyszałam o tych klockach ale chyba zainwestuję i kupię siostrze :) Świetny post ! Zapraszam do mnie :* :* http://calypso-written-by-daria.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńWspaniałe są! I dla dzieci w każdym wieku. Piękne:)
OdpowiedzUsuńU nas królują Lego, używane codziennie. Klocki polecane przez Ciebie też wyglądają ciekawie, stwarzają dużo konstruktorskich możliwości, a to moje dzieci lybią...super!
OdpowiedzUsuńCiekawe te klocki, nie widziałam jeszcze nigdzie takich.
OdpowiedzUsuńSuperowe klocki! Pierwszy raz widzimy, ale na pewno kupimy na prezent.
OdpowiedzUsuńZobaczyłam je dziś w sklepie internetowym smyk i od razu mi się spodobały. Syn lubi tworzyć, nie ukrywam, że ja też dlatego, już są zamówione u Św. Mikołaja :-P Widzę posty z początku roku,a jeszcze tak mało o nich (klockach) w sieci....
OdpowiedzUsuńFajne są takie piankowe klocki. Mega bezpieczne i nie można sobie nimi zrobić krzywdy.
OdpowiedzUsuńCiekawe klocuszki. Najbardziej podoba mi się chyba ich rozmiar, takimi dużymi elementami mogą bawić się również młodsze dzieci, ponieważ nie ma szans na to, że maluszek połknie jakiś element. Jestem mamą rezolutnego sześciolatka, który najbardziej ukochał sobie klocki ala lego. Tanie zestawy systematycznie zamawiam mu w pewnym sklepie internetowym online. Można tam wybierać spośród naprawdę różnych zabawek, każda mama znajdzie tam coś odpowiedniego dla swojej pociechy.
OdpowiedzUsuńOd 30 lat jestem fanem Lego. Mam już bardzo dużą kolekcję tych klocków i na pewno będę ją nadal rozbudowywał. Od razu zaznaczam - moim zdaniem klocki Lego są zdecydowanie na pierwszym miejscu i zapewne na nim pozostaną. Od pierwszego klocka 2x4 (lata 50te) oraz pierwszego minifiga (lata 70te) są nadal rozwijane w ramach tego samego systemu. Klocki z początku produkcji są kompatybilne z obecnymi, mało tego - są bardzo często nadal w świetnym stanie!
OdpowiedzUsuńZostawmy już jednak hegemona i przyjrzyjmy się co tam widać za podium:
Cobi - polski producent klocków bardzo podobnych do Lego. Jednak moim zdaniem pójście w ciężki militaryzm + paskudne, naprawdę odstręczające ludziki nie pozwalają polecić mi tego produktu.
Sluban - chińska marka, zadziwiająco dobra "podróba". Nie dość że klocki są z niezłego materiału i dobrze do siebie pasują, to jeszcze projekty zestawów potrafią ucieszyć. Jak ktoś szuka taniego zamiennika dla Lego to w tym momencie chyba tylko Sluban. Minifigurki inne niż legowe, powiedziałbym nawet że bardziej nowoczesne, z większą możliwością ustawienia.
Plus Plus - inna duńska firma, promowana tu i ówdzie jako producent klocków na miarę Lego. Estetyczne opakowania, jakiś taki chwytliwy marketing. Zamówiłem, pobawiłem się, spakowałem i oddałem. Klocki Plus Plus cierpią na dziwną przypadłość - ich matematyczna strona jest zawiła, tzn łączenia tworzą ciągi o zróżnicowanym algorytmie ułożenia boków. Wynika to z niby nowatorskiego kształtu ++, a efekt jest taki, że ciężko zbudować coś przypominającego sensowny obiekt z małej ilości tych klocków. Natomiast przy większej liczbie elementów jest to często niełatwe zadanie.
(część druga)
OdpowiedzUsuńMarioinex - Całkiem ładny projekt opakowania, standów z zestawami, atrakcyjna otoczka reklamowa (miałem okazję pobawić się na prezentacyjnym stoliku w sklepie zabawkowym, ale czemu producent udostępnił tylko zmultiplikowany element podstawowy wafla?). Nabyłem mały zestaw, zapoznałem się z klockami i niby wszystko takie fajne i zmyślne, ale Marioinexy powędrowały na półkę. Winię za to trzy elementy. Pierwszy to materiał z jakiego wykonano klocki - trochę gumowaty, porowaty. Fajnie że elastyczny, jednak mało przyjemny przy samym procesie łączenia części, dodatkowo zbyt chropowaty i zdecydowanie stawiający niedopuszczalny opór w przypadku elementów ruchomych/obrotowych. Druga sprawa to dziwne projekty elementów. Z jednej strony dostajemy różne wariacje "wafli" i te są ok. Z drugiej, otrzymujemy klocki-wynalazki, które co prawda można wykorzystać w swoich autorskich projektach, ale mają za dużą specjalizację pod zestaw oryginalny. I tu dochodzimy to kwestii trzeciej - nietrafionych projektów firmowych. W instrukcji mamy np samochodzik, wiatrak i jakieś niewiadomoco. Wszystkie sprawiają wrażenie złożonych na szybko i zaklepanych do produkcji.
Meli - Zetknąłem się z nimi przypadkowo i o ile z początku odrzuciła mnie strona wizualna pudełka, tak później było dużo dużo lepiej. Klocki Meli występują w kilku wariantach, jednak podstawowy element jest najczęstszy - mała płytka z 6 wypustkami. Dobrze zaprojektowane podstawy to klucz do sukcesu. Myślę czasem czy nie napisać do firmy z Bielska Białej maila z pytaniem o matematykę Meli. Wypróbowałem naprawdę przeróżne kombinacje łączeń tych elementów i taką synergię przestrzenną widziałem tylko w Lego. Wystarczy ułożyć elementy Meli w rozetkę, na płasko, tak żeby nie było pustych miejsc i od razu widać że za tym kształtem stoi jakiś algorytm, a przynajmniej jest on dobrze przemyślany i przetestowany. W przeciwieństwie do niewypału jakim jest element klocków PlusPlus.
Klocki Meli są fajne, bo pozwalają na spontaniczne, szybkie budowanie, ale dają też możliwość naprawdę zawiłych aranżacji. Poza tym materiał z jakiego są wykonane jest wzorowy - ani za miękki, ani za twardy. Kolory też w porządku i odpowiednio zróżnicowane.
Jedyne co mnie martwi, to wrażenie że producent nie potrafi zdyskontować tak świetnego pomysłu. Nie jest źle, ale opracowanie graficzne serii jest takie sobie, za bardzo sugeruje produkt budżetowy, a jest tu potencjał na duży sukces i popularność. Nie wiem jak z tym jest, bo w sklepach ostatnio Meli nie widziałem, a szkoda. Apeluję do producenta o zmianę logotypu, bo ten obecny to straszna siermięga i pstrokacizna.
Podsumowując - Meli to super klocki i polecam gorąco jak ktoś szuka jakiejś przyjemnej alternatywy lub uzupełnienia dla Lego.
mamy podobne klocki firmy Plus Plus i super zabawę z tych krzyżyków można naprawdę narobić cudownych rzeczy :)
OdpowiedzUsuń