środa, lutego 10, 2016

"APETYT NA FRANCJĘ", M. Thorisson, Wyd. Buchmann 2016


Kiedy przy okazji wizyty w księgarni http://www.taniaksiazka.pl/apetyt-na-francje-p-588533.html zobaczyłam "Apetyt na Francję", musiałam mieć tę książkę! Do Francji mam ogromny sentyment, przecież o mały włos bym tam zamieszkała prawie 30 lat temu. Ostatecznie żal było Rodzicom zostawić Najbliższych, Przyjaciół i pewną pracę w Polsce, ale jeszcze przez wiele lat jeździliśmy wszyscy do północnej Francji kilka razy w roku na kilka tygodni...
Ponieważ nie były to wyjazdy turystyczne, byliśmy wszyscy wrzuceni w wir tamtejszej codzienności i powszechności. Kuchnia była tego nieodłącznym elementem. Poznałam smak różnorodności serów, czekolad, spróbowałam żabich udek, na śniadanie dostawałam chrupiące bagietki lub croissanty, nauczyłam się jeść frytki z musztardą Dijon, a na kolację smażony czerstwy chleb nasączony jajkiem...

Miałam nadzieję, że "Apetyt na Francję" przypomni mi kilka smaków dzieciństwa i będę mogła podzielić się nimi ze swoimi Dziećmi i Mężem. I całkowicie spełniły się moje oczekiwania co do tego tytułu. Co prawda nie ma tu prostych dań, które wymieniłam wcześniej, ale przecież je już znam.

Mimi Thorisson, mama, blogerka, prowadząca programy telewizyjne oraz znawczyni kuchni podzieliła się z czytelnikami kawałkiem swojej powszedniości na wsi. Trochę opowiada o sobie, ale przede wszystkim zaprasza do swojej kuchni, która stanowi centrum nie tylko domu, ale i życia. To w kuchni przecież najlepiej rozmawia się o wszystkim ;) Zupełnie, jak u mnie...

W książce "Apetyt na Francję", Mimi podaje kilkadziesiąt przepisów na dania, które nam- Polakom wydają się bardzo wykwintne, a "u nich" są zwyczajne. Anyżowa grasica z glazurowaną rzepą, jajka gotowane w herbacie, placek z mięsem z gołębia z foie gras i armaniakiem, sos z czerwonych papryczek chili, morelowa panna cotta... Prawda, że brzmi ekstrawagancko? Ale nie bójcie się, są i dania bardzo proste, a równie piorunujące, na przykład tarta pomidorowa, gołąbki, zapiekanka warzywna tian, babeczki caneles de bordeaux, baskijskie ciasto gateaux basque, jak i inne. Będą zachwyceni mięsożercy oraz ci, którzy uwielbiają owoce morza. I miłośnicy domowych wypieków też! A smakosze, szukający wyjątkowych smaków, to już w ogóle będą w siódmym niebie!

Dzięki wydaniu "Apetyt na Francję" nie trzeba przejeżdżać kilku tysięcy kilometrów, by poznać francuską kuchnię. Choć właśnie przez tę książkę, fascynacja Francją może się dopiero zacząć! Piękne zdjęcia i obietnica wykwintnych smaków robi swoje ;)


1 komentarz:

  1. Oprawa graficzna przepiękna. Dla mnie jednak proste i szybkie dania to podstawa egzystencji na etapie tak małych dzieci jakie posiadam :).

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...