"POD KLOSZEM", M. Wolitzer, Wyd. Bukowy Las 2015

Właśnie skończyłam czytać powieść dla młodzieży. I wiecie co? Jestem nią zachwycona, choć nastolatką byłam kilkanaście lat temu. Książka ta okazała się wspaniałym, czytelniczym przeżyciem. Jeśli nie raz sięgaliście po "Stowarzyszenie Umarłych Poetów", ta lektura też Wam się spodoba. To coś w tym stylu...

Jam po raz pierwszy zakochuje się na poważnie. Jeszcze nigdy w życiu nie doświadczyła czegoś podobnego, czuje jakby świat nie istniał poza nią i Reeve'em. Niestety po 41 dniach on umiera. Dziewczyna nie może poradzić sobie ze stratą. Po wielu miesiącach i próbach pomocy najbliższych, trafia do zamkniętego szkolnego ośrodka terapeutycznego w Vermoncie. Tam pojawia się na lekcjach intrygującej pani Q i jej "Specjalnych zagadnieniach z literatury angielskiej". Uczniowie na nie zapisani, są szczególnie dobierani przez nauczycielkę. W każdym roczniku uczniów dochodzi też do pewnej duchowej zmiany. Cała reszta owiana jest tajemnicą i wieloma legendami...

Razem z Jam, na "Specjalne zagadnienia" uczęszcza także Sierra- której zaginął młodszy brat, Casey- której mama alkoholiczka pod wpływem alkoholu prowadziła samochód i wjeżdżając w mur, spowodowała kalectwo córki, Griffin- który wraz kumplem niedopałkiem podpalili stodołę i uśmiercili wszystkie znajdujące się w niej kozy, oraz Marc- który przyłapał swojego ojca na zdradzie i powiedział o tym matce, definitywnie doprowadzając do rozbicia rodziny. Każdy z tych młodych ludzi przeżył utratę czegoś i kogoś. Każdy z nich cierpiał z tego powodu, każdy na swój bolesny sposób...

Na pierwszej lekcji "Specjalnych zagadnień", wszyscy otrzymują puste pamiętniki oraz zadanie, by pisać w nich 2 razy w tygodniu do końca semestru. Nikt nie spodziewa się tego, co się wydarzy...

...Słowa mają znaczenie (cytat z książki)...

Bardzo mocno zachęcam do zaproponowania tej powieści Waszym nastolatkom. Jestem pewna, że również i oni będą nią zachwyceni. A przy okazji, przeczytajcie ją koniecznie sami! KO-NIE-CZNIE!