czwartek, września 03, 2015
5 POMYSŁÓW NA WYKORZYSTANIE AMARANTUSA
Amarantus- pisałam o nim ostatnio w artykule dla portalu "Dzieci Są Ważne"- zwany jest także szarłatem. To najstarsza roślina uprawna świata, jednak doceniona dopiero w XXI wieku! Można go już włączyć w dietę od 7. miesiąca życia. Warto wiedzieć, że jest to produkt bezglutenowy, mogą go więc spożywać osoby cierpiące na celiakię. Jest niezwykle bogaty w łatwo przyswajalne białko, jedno- i wielonienasycone kwasy tłuszczowe oraz składniki mineralne, przede wszystkim wapń (zawiera go więcej niż mleko!), fosfor, potas, magnez i żelazo (zawiera go pięciokrotnie więcej niż szpinak!). Jest polecany szczególnie kobietom w ciąży, karmiącym, niemowlętom i małym dzieciom. Działa zbawiennie na układ odpornościowy i krwionośny, posiada właściwości bakterio- i grzybobójcze, dodaje zastrzyku energii w stanach osłabienia. Najwygodniejszą formą do spożycia amarantusa jest popping, czyli ekspandowanie, preparowanie ziaren. Dzięki temu są one miękkie i nie wymagają gotowania ( "11 superproduktów, czyli najzdrowsza żywność").
Co można z niego zrobić? Jak go wykorzystać w kuchni?
1. Najprostszy i najszybszy sposób to dodać popping z amarantusa do jogurtu, mleka, kaszki, koktajlu.
2. Placki z amarantusem. Dzieciaki uwielbiają wszelkiego rodzaju placki, jest więc szansa przemycić w nich zdrowe ziarna. Przykładowy przepis: 1 jabłko, 1 jajko, 5 łyżek amarantusa ekspandowanego, 2 łyżki mąki, 2 szczypty cynamonu, szczypta sody oczyszczonej (można pominąć). Jabłko zetrzeć na tarce. Jajko roztrzepać w miseczce, połączyć ze sobą wszystkie składniki. Smażyć na teflonowej patelni na kropli oliwy. Przed podaniem skropić odrobiną miodu. Mmmmm, pychotka!
3. Ciasto amarantusowe z jabłkami autorstwa Bożeny Żak- Cyran (dietetyczki i dietoterapeutki), z książki pt. "Odżywiaj dziecko w zgodzie z naturą". Składniki: 1 szklanka mąki orkiszowej, 1 szklanka kaszki kukurydzianej bardzo drobnej, 1 szklanka poppingu z amarantusa lub nasion (ja wolę popping), 1 kg jabłek, cynamon, 1 łyżeczka proszku do pieczenia, 3/4 szklanki miodu, 200g masła, otręby owsiane do posypania formy.
Jabłka obieramy, kroimy w kostkę i mieszamy z cynamonem. Mąkę, kaszę, popping i proszek do pieczenia mieszamy razem. Do wysmarowanej masłem i wysypanej otrębami formy, wsypujemy połowę przygotowanej mieszaniny. Skrapiamy miodem i wykładamy na to jabłka. Przykrywamy resztą mieszaniny i skrapiamy ponownie pozostałym miodem. Następnie na wierzchu równomiernie rozkładamy masło. Pieczemy ok. 50 minut w temp. 180 st. C.
4. Składnik granoli. Przepis na nią podawałam już dawno temu tutaj. Granolę można jeść nie tylko z jogurtem/ mlekiem ale także jako samodzielną przekąskę.
5. Gotowe produkty: amarantuski, amarelki, batony amatantusowe, chlebki, pieczywo chrupkie, jaglanka z amarantusem i oczywiście nasiona amarantusa lub popping. Najpopularniejsze i najlepsze (sprawdzone!) są te od Dobrej Kalorii, Amarello i EkoProdukt- i tych szukajcie ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Słyszałyśmy o plackach z amarantusem, aczkolwiek nigdy nie jadłyśmy tego produktu.
OdpowiedzUsuńTen smak zdecydowanie nie trafia w moje gusta. Nie umiem się do niego przekonać, a mam jeszcze mąkę do zużycia.
OdpowiedzUsuńPoczątkowo też się krzywiłam. Amarantus wydawał mi się jakiś gorzki? Szybko jednak się przekonałam i przyzwyczaiłam. Fakt, jest to smak specyficzny, ale dobrze przyrządzony może smakować nawet wybornie ;)
UsuńMam w szafce kuchennej paczuszkę amarantusa i właśnie ostatnio zastanawiałam się, co z nią zrobić :)
OdpowiedzUsuńA no widzisz, masz kilka podpowiedzi ;)
UsuńA ja się wkopałam z tym amarantusem… kupiłam z miesiąc temu kilogram nasion (nie poppingu) i nie mam pomysłu co z tym zrobić...
OdpowiedzUsuńNasiona rzeczywiście w smaku są "trudne", ale za to o wiele zdrowsze ;) Przemycić je można np. w cieście z jabłkami- przepis powyżej.
Usuń