poniedziałek, września 21, 2015

"NAJDALSZA PODRÓŻ", R.A. Monroe, Wyd. Galaktyka 2015


Zainteresowana opisem wydawcy, sięgnęłam odważnie po "Najdalszą podróż": Opowieść o tym, co racjonalnie niepewne okazuje się bliska każdemu, kto kiedykolwiek mierzył się z nieznanym. Monroe uczy nas jak pokonać strach – „największą barierę w rozwoju człowieka” – a każdą obawę przekuć w ciekawość tego, co nowe. Pomaga zmierzyć się z tym co nieuchronne – ze śmiercią. Pokazuje, że dopóki żyjemy nie zrozumiemy geniuszu stworzenia.

Czytając pierwsze strony, szybko okazało się, że nie jest to powieść, a książka z nurtu literatury parapsychologicznej! Parapsychologią interesowałam się bardzo bardzo dawno temu, w czasach popularności "Archiwum X". Namiętnie oglądałam ten serial. Kiedy TV zakończyła jego emisję, jak i również zaczęłam inaczej postrzegać świat, jego tajemnice i sens, jakoś fascynacja ezoterycznością samoistnie wygasła.

Pomyślałam sobie jednak, że skoro już mam w rękach "Najdalszą podróż", przeczytam ją do końca- z ciekawości. Nie ważne, czy wierzę w to, co przeczytałam, czy nie...

Nieżyjący już dziś autor- Robert Monroe, był przez większość swojego życia racjonalistą. W wieku 43 lat spotkało go przeżycie, którego nie potrafił wyjaśnić. Konsultował się z różnymi specjalistami, m.in. z psychiatrą, psychologiem, neurologiem, lecz żaden z nich nie potrafił mu pomóc. Przeszedł szereg badań, od lat nie brał żadnych leków, narkotyków nigdy, nie pił, nie medytował, a jednak doświadczył czegoś nienaturalnego. Stan ten pojawiał się co jakiś czas, wywołując u mężczyzny strach i poczucie samotności. Czym było to dziwne zachowanie? Eksterioryzacją, czyli wrażeniem wychodzenia ze swojego ciała.

Działo się to u niego świadomie, wcale nie w czasie snu, ani "pod wpływem" jakiejkolwiek substancji. Podobnych halucynacji czy doznań doświadczają niektórzy ludzie podczas operacji, narkozy, "śmierci klinicznej". Najciekawsze jednak jest to, że uczuciem opuszczenia swojego ciała fizycznego można kierować, powtarzać je i uczyć się zamierzonego "wchodzenia" w nie.

By badać i rozwijać temat eksterioryzacji, Robert Monroe założył własne centrum- Instytut Monroe. Na podstawie swoich doświadczeń oraz przeżyć innych osób, napisał także trzy książki: "Podróże poza ciałem", "Dalekie podróże" oraz "Najdalszą podróż", którą właśnie skończyłam czytać.

Ostatni tytuł opisuje praktyki na pograniczu życia i śmierci. Autor podaje wskazówki i udowadnia, że żyjąc można się komunikować, a nawet spotkać z niedawno zmarłymi osobami...

Ciekawa jestem, co o tym wszystkim sądzicie?



1 komentarz:

Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...