poniedziałek, kwietnia 20, 2015

"DŻOK. LEGENDA O PSIEJ WIERNOŚCI" (książka + audiobook), B. Gawryluk, Wyd. Literatura 2015


Po naszej przykrej przygodzie z psem, który pogryzł Syna w zeszłym roku, zależy mi, by pokazać moim Dzieciom, że zwierzęta te mają również pozytywne cechy. Że nie tylko atakują, szczerzą zębiska i groźnie szczekają- robią to w obronie swojego terytorium, swojej pozycji lub kiedy są chore. W zdecydowanej większości psy to przyjaciele człowieka, choć jak to bywa i "z ludzkimi" przyjaciółmi, nie każdy może nim zostać...

Ostatnią życiową lekcję oparłam na książce dla najmłodszych pt. "Dżok. Legenda o psiej wierności". To niezwykle wzruszająca opowieść (pobeczałam się okropnie...). Dzięki niej Dzieciaki dowiedziały się, że psiaki to mądre, odważne, zabawne, empatyczne i wierne istoty. Tak naprawdę mają z ludźmi wiele wspólnego, choćby dlatego, że podobnie odczuwają emocje.

A Wy znacie krakowską legendę o Dżoku? Podobno był to pies przygarnięty ze schroniska przez starszego pana. Codziennie wychodzili na spacery, jedli wspólnie śniadania, siadali do pracy, rozmawiali. Nie ulega wątpliwości, iż szybko stali się przyjaciółmi. Niestety podczas jednego ze spacerów mężczyzna dostał ataku serca i zmarł. Kiedy zabrała go karetka pogotowia, pies wiernie czekał na powrót swego przyjaciela. Nie ruszył się z miejsca przez wiele miesięcy, a może i dłużej. Codziennie czekał z myślą o swoim panu. Jedni ludzie chcieli go zabrać do schroniska, inni natomiast przynosili mu jedzenie i wodę. Po pewnym czasie Dżok doczekał się i swojej budy oraz miski. A wszystko to ciągle w tym samym miejscu, w którym ostatni raz widział się z panem Nikodemem, czyli na ulicznym rondzie. Zaufanie psa udało się zdobyć pani Marii, która po pewnym czasie wzięła go do swojej kamienicy. Lecz niestety wkrótce i ona ciężko się rozchorowała. "Proszę was, trzeba znaleźć dom dla moich zwierząt. Inaczej trafią do schroniska, jeśli dłużej zostanę w szpitalu. A tego żadne z nich nie przeżyje..."- powiedziała starsza kobieta do swoich sąsiadów. A Dżok na słowo "schronisko" reagował ucieczką. Kiedy tylko drzwi mieszkania zostały uchylone, uciekł tak szybko, że nikt nie zdążył zareagować.

Ku upamiętnieniu niezwykłego psa, w Krakowie stoi pomnik Dżoka. Każdego dnia spotykają się przy nim psy i ich wielbiciele. I każdy z nich podziwia wierność tego kundla...

źródło fotografii: wikipedia.pl
Polecam wersję tej legendy Barbary Gawryluk. Cudowna książka!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...