piątek, października 10, 2014

"NIE... ZWYKŁA KUCHNIA BO KAŻDY JEST INNY", K. Paruzel, Wyd. Burda Książki 2014


Ten, kto oglądał pierwszą edycję polskiego Masterchefa, ten zapewne kojarzy Kingę Paruzel. Niezwykle utalentowana dziewczyna, a przy tym piękna, doszła do wielkiego finału kulinarnego programu. Ostatecznie nie wygrała tytułu Masterchefa, lecz czy był to koniec jej sukcesów w kuchni? Całe szczęście NIE!

Kinga Paruzel zaczęła pojawiać się w "Dzień Dobry TVN", prowadziła swój własny program kulinarny na Kuchnia+ "Z.U.P.A.", do tej pory wydała 3 autorkie e-booki, współtworzyła wiele warsztatów dla smakoszy, a ostatnio wydała swoją pierwszą książkę "Nie... zwykła kuchnia, bo każdy jest inny".

Ta publikacja to jednocześnie piękny album z fotografią kulinarną, jak i zbiór ciekawych przepisów na smaczne dania. Przepisy te są zupełnie nowe, nie znajdziecie ich w żadnym inny miejscu. Są to pomysły na posiłki zdrowe, treściwe, słodkie i wytrawne, szybkie i wymagające czasu. Wszystkie wydają się proste w przygotowaniu.

W mojej kuchni, na pierwszy ogień- i to dosłownie- poszedł gulasz wołowy ze śliwką. Wyboru dokonał Mąż mięsożerca, oczywiście z wyrzutem, że mięcha już prawie nie jemy. Jego "szantażyk" podziałał, ale warto było- gulasz wyszedł wyśmienity. Zajadaliśmy się nim we 4 przez 2 dni, i jeszcze został odrobinę jako sos do pizzy.

Ucieszył mnie też przepis na domową chałkę z kremem orzechowym oraz jogurtowy mus czekoladowy z pistacjami i skórką pomarańczową. Mmmm... uzależniające...

A wiecie co to jest hyćka? To syrop z kwiatów czarnego bzu. O jej właściwościach dowiedziałam się dopiero całkiem niedawno, a to przecież babciny sposób na przeziębienie. Na początku lata (czyli w sezonie kwitnienia) obdarowała nas nią moja Teściowa. Tajemnicy wykonania nie chciała zdradzić, lecz nic nie szkodzi- właśnie ją znalazłam w książce Kingi Paruzel :) Przy okazji już wiem, że hyćkę można używać także jako składnik i/lub dodatek do deserów, zup i dressingów.

A co byście powiedzieli, gdyby na imprezie u znajomych, zaserwowali oni chipsy ze szpinaku, domowe krakersy z pesto pietruszkowym, pizze z kalafiora, słodki sernik z pieprzem, lody szpinakowe, cydr z bzem oraz piwo Lager Pomroczny? Ucieklibyście czy zostali ;)  ? Kto mnie dobrze zna wie, że takie właśnie menu u mnie jest całkiem możliwe :) A dzięki Kindze Paruzel i jej przepisom na te dania staje się to jeszcze bardziej prawdopodobne...

A może wolelibyście kulinarną ucztę z pieczoną cebulką, schabem w kakao, wolno pieczoną polędwicą wieprzową w posypce ze słonecznika, a na deser idealną bezę z kremem cytrynowym i tort czekoladowo- kawowy z karmelkami? A może gustujecie w jeszcze innych smakach?

W "Nie... zwykłej kuchni" znaleźć można wiele przepisów na dania o przeróżnych smakach. Jak zapowiada dalsza część tytułu książki- "bo każdy jest inny". A autorka udowadnia, że potrafi zadowolić wielu smakoszy, nawet tych wybrednych.

1 komentarz:

  1. bardzo dziękuję za tak miłą recenzję:) cieszę się że korzystacie z przepisów - to dla mnie najważniejsze :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...