Ten, kto oglądał pierwszą edycję polskiego Masterchefa, ten zapewne kojarzy Kingę Paruzel. Niezwykle utalentowana dziewczyna, a przy tym piękna, doszła do wielkiego finału kulinarnego programu. Ostatecznie nie wygrała tytułu Masterchefa, lecz czy był to koniec jej sukcesów w kuchni? Całe szczęście NIE!
Kinga Paruzel zaczęła pojawiać się w "Dzień Dobry TVN", prowadziła swój własny program kulinarny na Kuchnia+ "Z.U.P.A.", do tej pory wydała 3 autorkie e-booki, współtworzyła wiele warsztatów dla smakoszy, a ostatnio wydała swoją pierwszą książkę "Nie... zwykła kuchnia, bo każdy jest inny".
Ta publikacja to jednocześnie piękny album z fotografią kulinarną, jak i zbiór ciekawych przepisów na smaczne dania. Przepisy te są zupełnie nowe, nie znajdziecie ich w żadnym inny miejscu. Są to pomysły na posiłki zdrowe, treściwe, słodkie i wytrawne, szybkie i wymagające czasu. Wszystkie wydają się proste w przygotowaniu.
W mojej kuchni, na pierwszy ogień- i to dosłownie- poszedł gulasz wołowy ze śliwką. Wyboru dokonał Mąż mięsożerca, oczywiście z wyrzutem, że mięcha już prawie nie jemy. Jego "szantażyk" podziałał, ale warto było- gulasz wyszedł wyśmienity. Zajadaliśmy się nim we 4 przez 2 dni, i jeszcze został odrobinę jako sos do pizzy.
Ucieszył mnie też przepis na domową chałkę z kremem orzechowym oraz jogurtowy mus czekoladowy z pistacjami i skórką pomarańczową. Mmmm... uzależniające...
A wiecie co to jest hyćka? To syrop z kwiatów czarnego bzu. O jej właściwościach dowiedziałam się dopiero całkiem niedawno, a to przecież babciny sposób na przeziębienie. Na początku lata (czyli w sezonie kwitnienia) obdarowała nas nią moja Teściowa. Tajemnicy wykonania nie chciała zdradzić, lecz nic nie szkodzi- właśnie ją znalazłam w książce Kingi Paruzel :) Przy okazji już wiem, że hyćkę można używać także jako składnik i/lub dodatek do deserów, zup i dressingów.
A co byście powiedzieli, gdyby na imprezie u znajomych, zaserwowali oni chipsy ze szpinaku, domowe krakersy z pesto pietruszkowym, pizze z kalafiora, słodki sernik z pieprzem, lody szpinakowe, cydr z bzem oraz piwo Lager Pomroczny? Ucieklibyście czy zostali ;) ? Kto mnie dobrze zna wie, że takie właśnie menu u mnie jest całkiem możliwe :) A dzięki Kindze Paruzel i jej przepisom na te dania staje się to jeszcze bardziej prawdopodobne...
A może wolelibyście kulinarną ucztę z pieczoną cebulką, schabem w kakao, wolno pieczoną polędwicą wieprzową w posypce ze słonecznika, a na deser idealną bezę z kremem cytrynowym i tort czekoladowo- kawowy z karmelkami? A może gustujecie w jeszcze innych smakach?
W "Nie... zwykłej kuchni" znaleźć można wiele przepisów na dania o przeróżnych smakach. Jak zapowiada dalsza część tytułu książki- "bo każdy jest inny". A autorka udowadnia, że potrafi zadowolić wielu smakoszy, nawet tych wybrednych.
bardzo dziękuję za tak miłą recenzję:) cieszę się że korzystacie z przepisów - to dla mnie najważniejsze :)
OdpowiedzUsuń