piątek, lipca 18, 2014

PO CO PODAWAĆ WODĘ Z GLUKOZĄ?

Nie mam pojęcia!
I to nie tylko ja- nie istnieją żadne wskazanie medyczne czy żywieniowe, by zdrowe dzieciaki poić dosładzaną wodą. Skąd więc to się wzięło? Nasze babki, prababki, i ich prababki, podawały niemowlętom wodę z glukozą dlatego, że jej smak jest słodki, jak matczyne mleko. Żadne niemowle nie będzie grymasić przy butli z cukrem. Od zarania dziejów, słodki smak oznaczał przecież, że dane pożywienie nie jest trucizną (a jednak okazało się to zgubne).
Czysta woda nie ma smaku, więc większości maluchom, a nawet dorosłym nie smakuje. Masowo kupujemy słodkie napoje, a raczymy się nimi szczególnie latem. Dlaczego więc odmawiać pitnej słodyczy najmłodszym?

Każdy rodzic chce dla swojej pociechy jak najlepiej. Lepiej więc zdać sobie sprawę, że podając wodę z glukozą:
- wyrabiamy u dzieci zły nawyk picia słodkich napojów,
- doprowadzamy do rozwoju cukrzycy, próchnicy, otyłości i innych schorzeń już na etapie dzieciństwa,
- zmniejszamy apetyt na wartościowe posiłki.

Niemowlęta oraz dzieci powinny pić głównie czystą, niedosładzaną wodę. Nie zaszkodzi, gdy od czasu do czasu wypiją naturalny 100%, najlepiej świeżo wyciśnięty sok z owoców (do 200ml dziennie). To prawdziwa bomba witaminowa. W okresie jesienno- zimowym można podawać naturalne, ziołowe lub owocowe herbaty., oczywiście nie dosładzane. Rozgrzewają one organizm, a niektóre z nich nawet mają właściwości łagodzenia infekcji. Domowe kompoty delikatnie osłodzone miodem też są dobrym pomysłem, choć lepiej, by nie były jedynym płynem, który akceptuje maluch.

Maleństwa karmione piersią nie potrzebują dodatkowego nawadniania. Według zaleceń żywieniowych w wieku 1-3 lat należy dostarczać organizmowi około 1l- 1,3l płynów dziennie.

Warto podawać dzieciom czystą wodę. Początkowo pewnie będą grymasić, ale to kwestia przyzwyczajenia. Świadomi rodzice, wiedzą, co jest najzdrowsze dla ich pociech. A to z pewnością nie jest woda z glukozą...

9 komentarzy:

  1. Mój Synuś na początku pił właśnie wodę z glukozą - podawali ją nawet w szpitalu. Jednak stopniowo zmniejszałam ilość glukozy i w końcu zaczął pić samą wodę. Ja też z mężem pijemy dużo wody, rzadko kupujemy jakieś napoje słodzone.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, w szpitalach często podają noworodkom wodę z glukozą, by zachęcić je do ssania.

    OdpowiedzUsuń
  3. mnie to dziwi, u nas w szpitalu nie robili tak, ale np. bratowej męża pediatra zaleciła takie praktyki - jej dziecko było małe i słabo przybierało (być może dlatego, że matka paliła całą ciążę), teraz jest wręcz przeciwnie, ze skrajności w skrajność

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja teściowa podawała wnusiowi glukozę bez żadnego powodu. W dodatku wynosiła ją ze szpitala, w którym pracowała jako konserwatorka powierzchni poziomej. Kiedy dzieciak podrósł, był tłusty, a zamiast zębów sterczały czarne kikuty. Wtedy nastąpiło przebudzenie - należy ograniczyć słodycze do 1 tabliczki czekolady dzennie :) Wpychała w niego całą czekoladę, tłumacząc, że gorzka jest zdrowa... zapewne jak ta glukoza. Nie wiem doprawdy, jak chłopczyk radził sobie z 7 czekoladami tygodniowo w toalecie. Szczęśliwie nie był moim synem. Chrońcie dzieci przed praktykami nieodpowiedzialnych babek!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko, coś strasznego. Współczuję temu dziecku. Niestety problem przekarmiania słodkim smakiem przez babcie jest codziennością. Ja walczę z tym od dnia narodzin mojego pierwszego Dziecka. Ale to już temat na osobny post... (zresztą co jakiś czas poruszam ten temat na blogu. Zazwyczaj wtedy, kiedy ktoś w końcu wyprowadzi mnie z równowagi) ;)

      Usuń
  5. Mi lekarz zalecił podawanie wody z glukozą jak dziecko miało kolki. W tym celu cały dzień karmione piersią na żądanie o godzinie 23-24 podawaliśmy wode z glukozą. Dzieciak w wieku trzech miesiecy spał do 7 rano bez zajaknięcia. Dziś zęby ma takie że moge ich pozazdrościć. Wody wypijal może dwadzieścia ml. Nie pamietam proporcji ale glukozy bylo bardzo mało. Kolki przeszły jak ręką objął a po trzech tygodniach dziecko nauczylo sie przesypiac całe noce i glukoza poszła w niepamięć. Dziś je galaretkę z wieprzowych łapek i jest chudy jak patyk. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałem pojęcia, że to może aż tak wpływa na dziecko.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...