piątek, maja 30, 2014

"MESSI. MAŁY CHŁOPIEC, KTÓRY STAŁ SIĘ WIELKIM PIŁKARZEM", Y. Żółtowska- Darska, Wyd. Egmont 2014

Choć nie jestem fanką piłki nożnej z ciekawością sięgnęłam po tę książkę. Nie rozumiem po co 22 facetów biega za 1 piłką, faulują, a w końcu cieszą się i płaczą, kiedy strzelą gola. No nie jestem w stanie pojąć sensu tej zabawy. A jednak pierwszą biografię Leo Messiego dla dzieci przeczytałam z zapałem w jeden dzień. Przyznam jeszcze, że zanim otrzymałam ten tytuł, nie wiedziałam w ogóle kim jest Messi...

A jest to obecnie 27- letni przystojny mężczyzna :) , który swą zatwardziałością i niecodziennym talentem spełnił swe marzenie. Nie każdy wie, że zanim został znanym i cenionym piłkarzem, zmierzył się z chorobą i bolesnym, wieloletnim leczeniem. Cierpiał na karłowatość przysadkową, czyli niedobór hormonu wzrostu. Chłopiec nie rósł, był dużo niższy od swoich rówieśników, a tym samym przezywano go Małym i Karłem. Było mu z tego powodu przykro, lecz radził sobie z emocjami, uciekając w piłkę nożną. W końcu lekarz zalecił chłopcu codzienne zastrzyki z somatotropiną. Bolały strasznie, ale mama Leo "pocieszała go, jak umiała: Lio, nie płacz. Jak boli, to znaczy, że działa. Kiedy urośniesz, będziesz wiedział, że ten sukces bolał. Nic nie przychodzi łatwo. No dalej, wyciągaj strzykawkę i miej już to z głowy." Dzięki temu, Messi urósł do 1,69 cm.

Od kiedy chłopiec dostał na 4. urodziny prawdziwą, skórzaną piłkę, oszalał na jej punkcie. Kopał, biegał, grał. Wszyscy chcieli go mieć w swojej drużynie. Zazwyczaj musiał grać ze starszymi, bo jego rówieśnicy mieli inne, mniej "poważne" zajęcia. Talent Messiego dało się więc zauważyć od samego początku. Dlatego też kiedy skończył 5 lat, babcia zapisała go do pierwszego piłkarskiego klubu. I wtedy jego kariera zaczęła się szybko rozkręcać.

Dziś Messi jest piłkarzem FC Barcelona, 4 razy otrzymał już Złotą Piłkę, 6 razy wywalczył mistrzostwo Hiszpanii i Superpuchar Hiszpanii, zdobył 240 goli dla Barcelony w lidze hiszpańskiej i podobno zarabia rocznie 41 mln euro!

Historia ta została napisana "na zamówienie" 9-letniego syna autorki- Yvette Żółtowskiej- Darskiej. Mama, choć jest dziennikarką i miłośniczką futbolu, bardzo dokładnie i profesjonalnie przygotowała się do spełnienia prośby syna. Dzięki temu powstała ciekawa i wzruszająca powieść. Wydawca natomiast postarał się o piękną oprawę graficzną- kolorowe zdjęcia, ilustracje, dobrej jakości papier.

Polecam książkę małym chłopcom i im tatusiom, wszystkim miłośnikom piłki nożnej oraz mamom i dziewczynkom, które tak jak ja, nie mają o tym pojęcia. Bo to nie tylko opowieść o sporcie, ale i o wielkim talencie, skromności, marzeniach i trudnej, acz możliwej drodze do ich realizacji.

1 komentarz:

  1. Po samej okładce bym jej nie kupiła bo temat kompletnie mnie nie interesuje, ale po Twoim opisie widzę, że może być ciekawie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...