Źródło zdjęcia: http://frani.pl/artykul/nowe-potrawy-w-diecie-dziecka |
Rysiowi
bardziej smakują przeciery robione na „sposób domowy”, niż te
ze słoiczka kupionego w sklepie. Chłopak wie, co dobre. Jestem
zdania, że mogę zapewnić swojemu dziecku zdrowe pierwsze posiłki,
przyrządzone w mojej kuchni. Owoce i warzywa kupujemy na ryneczku u
gospodarzy i mamy pewność, że nie są pryskane. Samo
przygotowywanie przecieru jest śmiesznie proste i dosyć szybkie.
Najczęściej robię je w takich ilościach, by starczyło na co
najmniej tydzień. Jak to zrobić, by danie było świeże? Pomysł
znalazłam w magazynie dla rodziców i przyznam, że bardzo mi
ułatwia życie. Przeczytajcie, jeśli też szukacie jakiegoś
rozwiązania.
Składniki:
1
kg owoców lub warzyw
woda
źródlana odpowiednia dla niemowląt (polecam Wosana Mama i ja. Patrz mój test tej wody)
Przygotowanie:
Owoce
lub warzywa porządnie myjemy, dokładnie obieramy ze skórki, kroimy
na małe kawałki. Wrzucamy do garnka i gotujemy do miękkości.
Jeśli gotujemy owoce, to woda nie będzie nam raczej potrzebna, gdyż
owoce mają wystarczająco soku. Natomiast do warzyw, woda jest już
niezbędna. Na początku gotowania wlewamy ją do garnka, by
przykryły do 3/4 warzyw. Jeśli podczas gotowania woda wyparuje,
możemy troszkę jej dolać, ale bez przesady. Przecier zostawiamy do
wystygnięcia. Później warzywa lub owoce mielimy na krem blenderem
i obiadek lub deser gotowy.
A teraz pomysł na przechowywanie! Zimny krem z warzyw czy owoców nakładamy do wcześniej umytych i wyparzonych silikonowych foremek do babeczek lub ewentualnie foremek do lodu, a następnie zamrażamy. Po kilku godzinach wyjmujemy zamrożone kostki i wkładamy do woreczka. Szczelnie zamykamy, a następnie wkładamy ponownie do zamrażalnika. Teraz pozostaje tylko wyjąć dłuższą chwilę przed obiadem/ deserem, podgrzać do odpowiedniej temperatury i gotowe. Ja gotuję osobno różne warzywa i owoce, a później mieszam na przykład 2 kostki dla urozmaicenia. Trzeba tylko pamiętać i przestrzegać, by raz rozmrożoną i podgrzaną kostkę nie zamrażać ponownie!
A teraz pomysł na przechowywanie! Zimny krem z warzyw czy owoców nakładamy do wcześniej umytych i wyparzonych silikonowych foremek do babeczek lub ewentualnie foremek do lodu, a następnie zamrażamy. Po kilku godzinach wyjmujemy zamrożone kostki i wkładamy do woreczka. Szczelnie zamykamy, a następnie wkładamy ponownie do zamrażalnika. Teraz pozostaje tylko wyjąć dłuższą chwilę przed obiadem/ deserem, podgrzać do odpowiedniej temperatury i gotowe. Ja gotuję osobno różne warzywa i owoce, a później mieszam na przykład 2 kostki dla urozmaicenia. Trzeba tylko pamiętać i przestrzegać, by raz rozmrożoną i podgrzaną kostkę nie zamrażać ponownie!
Ciekawe rozwiązania na przygotowanie domowych dań i ich przechowywanie, bardzo przydatne, na pewno z nich skorzystam!
OdpowiedzUsuńtez wlsnie sie przygotowuje dorozszerzania diety i napewno bede tez mrzic
OdpowiedzUsuńzapraszam do nas bedzie mi bardzo milo jak zajrzysz :) http://dzieciozmaganiamatki.blogspot.co.uk/?zx=7a91e21ecb24d5a3
a co sądzisz o musach ekologicznych? mojemu synkowi własnie smakują bardziej takie bio przeciery (za Holle wprost przepada!), a musy domowej roboty niechętnie zjada...Może czuje, że ekologiczny owoc rzeczywiście jest lepszy od tego z targu? jestem ciekawa Twojej opinii!:)))
OdpowiedzUsuńNo wiesz, wszystko zależy o jakich musach mówimy i o jakich jabłkach, bo jabłko może być różne. Jeśli musy są rzeczywiście eko i bez dodatku cukru, ich skład to jabłka i nic poza tym, to JAK NAJBARDZIEJ :)
UsuńJeśli zrobi się mus z jabłek woskowanych, zrywanych przed ich dojrzeniem, pięknych jak na obrazku, to rzeczywiście smaczny to on nie będzie. Rozejrzyj się po okolicy, popytaj znajomych mam, sąsiadek, może gdzieś niedaleko Ciebie można kupić jabłka prosto z sadu, od rolnika, może działa też jakaś kooperatywa, do której możesz się przyłączyć? Jabłka nasze polskie, najlepiej lokalne, dojrzałe są wyśmienite :) Z nich musy wychodzą słodziutkie :)) Tylko nie zawsze jest czas, by je przyrządzić...
ja codzinnie robiłem małemu, nie wiem jak rodzice kupuja te sklepowe tylko, w ogóle mamy robota kohersen mycook, super do taki rzeczy ale przy okazji dla siebie gotujemy
OdpowiedzUsuń