W jakich miejscach i okolicznościach najczęściej słuchacie z dziećmi audiobooków? My dopiero zaczynamy tę przygodę i na razie włączam je kiedy np. zmywam lub gotuję, czyli jestem zajęta domowymi obowiązkami, w których Młody nie może uczestniczyć, a robić coś musi.
Ponieważ na dobre, zaczął się już czas alergii, tematem słuchowiska może być właśnie to schorzenie dotykające coraz większe grono dzieci. Basia jest wielką miłośniczką
zwierząt, szczególnie koni. Kiedy, podczas pobytu w górach, okazuje się,
że w pobliżu jest stajnia, nie może przepuścić okazji, by się tam
wybrać. Odnajduje pięknego i całkiem towarzyskiego konika. Dziewczynka
musi go pogłaskać oraz oczywiście poczęstować marchewką. Niestety już po
kilku chwilach od pobytu w stajni, Basia zaczyna czuć się jakoś
inaczej, dziwnie, niedobrze. Coraz trudniej jej się oddycha. W szpitalu
dostaje tlen, by łatwiej się oddychało oraz zastrzyk, który szybko
stawia ją na nogi. Lekarz zadaje kilka pytań (zupełnie jak jakiś
detektyw), a po usłyszeniu odpowiedzi już wie, że przyczyną złego
samopoczucia dziewczynki jest prawdopodobnie alergia na sierść konia.
To oznacza, że Basia nie będzie mogła mieć kontaktu ze swoimi
ulubieńcami! Jest tym wręcz zrozpaczona! Jak to możliwe? Dlaczego nie
może głaskać koni, przecież tak bardzo to lubi?! Jednak Basia to dzielna
i mądra dziewczynka. Ma także wspaniałych bliskich, dzięki którym radzi
sobie z problemem.
Młody czytelnik zapoznając się z przygodą Basi może zrozumieć czym jest problem alergii. Może to być także wstęp do tematu poważniejszej rozmowy, jak i proste wyjaśnienie, że nie tylko on sam na nią cierpi, czy zaznajomienie z sytuacją, która być może trapi znajome dziecko.
Młody czytelnik zapoznając się z przygodą Basi może zrozumieć czym jest problem alergii. Może to być także wstęp do tematu poważniejszej rozmowy, jak i proste wyjaśnienie, że nie tylko on sam na nią cierpi, czy zaznajomienie z sytuacją, która być może trapi znajome dziecko.
A teraz coś o wiele weselszego! Pewnego popołudnia mama Basi stwierdza, że chciałaby uczestniczyć w zajęciach flamenco. W tej samej szkole tańca organizowane są także zajęcia baletu dla dzieci, w związku z tym i mama i Basia postanawiają uczyć się pięknie ruszać w rytm muzyki. Dziewczynka nie może się doczekać pierwszych zajęć, a kiedy wreszcie mają się za chwilę rozpocząć, źle się czuje, ma tremę. Całe szczęście mama tłumaczy jej, że także czuje lekki niepokój przed czymś, co robi pierwszy raz. Obie wspierają się i życzą sobie udanej zabawy. Po zajęciach są bardzo szczęśliwe i nie mogą doczekać się kolejnych tańców.
Opowieść ta jest dowcipna, radosna i mądra, jak to u "Basi" bywa :)
Opowieść ta jest dowcipna, radosna i mądra, jak to u "Basi" bywa :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.