Od
kiedy wróciłam do pracy z końcem sierpnia, nasz Maluch zaczął
się budzić w nocy. I byłoby pół biedy, gdyby budził się raz,
ale On potrafi nawet kilkanaście razy w ciągu tylko jednej nocy!
Wcale nie jest głodny, ani spragniony, chce tylko się przytulić...
Dla nas to nowość, bo od 3. miesiąca Mały przesypiał
nieprzerwanie po 11-12 godzin! Mieliśmy chyba za dobrze, bo się
skończyło...
Na początku walczyliśmy: płacz Rysia- śpiewanie kołysanek- ciągły płacz- masowanie plecków- jeszcze głośniejszy płacz- lulanie na rękach- spokój Młodego- odkładanie do łóżeczka- wrzask- lulanie- spokój- odkładanie do łóżeczka- wydzieranie się wniebogłosy- lulanie itd. aż do rana. Oczywiście robiliśmy zmiany z Mężem, ale i tak po kilkunastu nocach nie daliśmy już rady. Zaczęłam więc po pierwszej nocnej pobudce zabierać Młodego do naszego łóżka i o dziwo spał lepiej, choć nie znaczy idealnie. Poczuł chyba przestrzeń i zaczął szaleć (w czasie snu oczywiście), to się przytula do Taty, to Mu przywali z liścia i przytuli się do Mamy, to kopnie ją w pierś, to zrobi obrót 180, a nawet i 360...
Taaaaaak... Rysiu już się wysypia. My- Rodzice, nie...
Na początku walczyliśmy: płacz Rysia- śpiewanie kołysanek- ciągły płacz- masowanie plecków- jeszcze głośniejszy płacz- lulanie na rękach- spokój Młodego- odkładanie do łóżeczka- wrzask- lulanie- spokój- odkładanie do łóżeczka- wydzieranie się wniebogłosy- lulanie itd. aż do rana. Oczywiście robiliśmy zmiany z Mężem, ale i tak po kilkunastu nocach nie daliśmy już rady. Zaczęłam więc po pierwszej nocnej pobudce zabierać Młodego do naszego łóżka i o dziwo spał lepiej, choć nie znaczy idealnie. Poczuł chyba przestrzeń i zaczął szaleć (w czasie snu oczywiście), to się przytula do Taty, to Mu przywali z liścia i przytuli się do Mamy, to kopnie ją w pierś, to zrobi obrót 180, a nawet i 360...
Taaaaaak... Rysiu już się wysypia. My- Rodzice, nie...
Ulubioną
pozycją Rysia do spania z Rodzicami w łóżku jest chyba pozycja na
„H” (4 u góry), ale wszystkie zaprezentowane są nam znane...
A jak śpi Wasze dziecko, kiedy zdarzy się, że „uprawiacie” co-sleeping?
A jak śpi Wasze dziecko, kiedy zdarzy się, że „uprawiacie” co-sleeping?
Dokładnie tak to wygląda :-) ja przerabiałam wszystkie pozycje mimo iż moje córki większość nocy przesypiały w swoich łóżeczkach!
OdpowiedzUsuńhaha widzialam juz kiedys ten obrazek, ale mimo to mam niesamowity ubaw jak na to patrze:)
OdpowiedzUsuńKuba co prawda spi z nami tylko czasami i tylko nad ranem. Dosypia, nie wiecej niz 20 minut, ale mimo to przez te 20 minut przerabia wszystkie te pozycje :D