niedziela, czerwca 03, 2012

„JAK BYĆ WSPANIAŁĄ PRACUJĄCĄ MAMĄ”, T. Godridge, M. Gallie, Wyd. Vesper, Poznań 2011


Kiedy zorientowałam się, że jestem w ciąży chciałam wszystkim to oznajmić. Chciałam, by wiedział o tym cały świat! Z drugiej jednak strony, bałam się, że dowie się o tym mój szef i nie będzie zadowolony. Wyobrażałam sobie nieprzyjemną rozmowę, dlatego odwlekałam ją w czasie. Gdy nadeszły mdłości i totalne osłabienie, odważyłam się -dla dobra maluszka i mojego- przyznać do naszego szczęścia. Jakie wielkie było moje zaskoczenie reakcją pracodawcy! Ten pogratulował mi serdecznie, cieszył się razem ze mną, zapewnił, że nie mam się martwić pracą, wrócę do niej, kiedy będę gotowa, a teraz mam zadbać o siebie i maleństwo! Z czystym sumieniem i spokojem ducha mogłam przejść na zwolnienie lekarskie i rzeczywiście skupić się na ciąży.

Kiedy jeszcze pracowałam, ale już nosiłam pod sercem Rysia, było mi naprawdę ciężko. Nie miałam możliwości korzystać z toalety, kiedy tego potrzebowałam (a same wiecie, że na początku ciąży siusia się co 10 minut …), nie nadążałam fizycznie za moimi małymi uczniami, nie miałam siły, byłam potwornie senna i marzyłam, by się przespać na dywaniku z tyłu sali … Do tego ból podbrzusza i strach, że zaistnieje niebezpieczna sytuacja, w którą będę musiała wkroczyć …

Tymczasem są kobiety- pewnie niejedna znajdzie się taka wśród Was- które pracują przez całą ciążę, aż do rozwiązania. Mam wrażenie, że w Stanach Zjednoczonych jest to normą, u nas coraz częściej korzysta się z przywileju zwolnienia lekarskiego (i dobrze). Nierzadko także młode mamy wracają do pracy zaraz po wykorzystaniu urlopu macierzyńskiego. Inne, czekają aż ich brzdąc pójdzie do przedszkola. Obojętnie, kiedy jednak zdecydujemy się na powrót do pracy zawodowej, będzie to sytuacja niezwykle trudna i dla nas i dla dziecka. Osobiście już cała drżę na myśl o tej chwili, a zbliża się ona wielkimi krokami. By przygotować się jakoś do WIELKIEGO POWROTU, sięgnęłam po książkę pt. „Jak być wspaniałą pracującą mamą”. Po jej przeczytaniu, czuję się już silniejsza psychicznie, ale myślę, że jeszcze wrócę do tej lektury.

Opisano tu -bez owijania w bawełnę- że być pracującą mamą nie jest łatwo. Czeka rodzinę wiele stresu, wiele przygotowań i starań, ale można to wszystko ogarnąć i czerpać radość i z pracy i z życia rodzinnego. Autorki podpowiadają, jakie przywileje w pracy ma ciężarna czy karmiąca mama oraz każda, która wraca do obowiązków zawodowych po urlopie macierzyńskim lub wychowawczym. Radzą także, jak wybrać odpowiednią dla nas opiekę nad dzieckiem, jakie istnieją formy zatrudnienia, jak zorganizować dzień, by mieć czas dla malucha i swojej drugiej połowy. Najlepiej by było ustalić z partnerem podział domowych obowiązków. Trzeba też nauczyć się zarządzania czasem i podnieść swoją odporność na stres.

Czy można być WSPANIAŁĄ pracującą mamą? Tak!
Czy można pracować i mieć czas dla dziecka i partnera? Tak!
Czy można pracować zawodowo, być mamą, żoną, sprzątaczką, kucharką, praczką, pielęgniarką, przewodnikiem, przyjaciółką i mieć jeszcze czas dla siebie? Yyyyy … tak?! To się okaże u mnie za kilka miesięcy, ale dzięki książce wiem mniej więcej, jak mam do tego dążyć.

A wiecie, że pracująca mama jest bardziej zorganizowanym pracownikiem niż pozostali? Ha, i tego się będę trzymać!

Wszystkim pracującym zawodowo mamom oraz kobietom w ciąży, życzę dużo siły, zorganizowania, czasu spędzonego z rodziną i czasu tylko dla siebie oraz przespanych nocy!

1 komentarz:

  1. Świetny tekst :) Trafiłam do Ciebie przez wypadek jednak ogłaszam wszem i wobec że będę tutaj często. Zapraszam także do mnie , aktualnie trwa wymianka mamowo-blogowa :) http://mojemalecudenka.blogspot.com/2012/05/ania-wymianka-blogowo-mamowa.html zachęcam do udziału

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...