Wg
producenta: Wysoka ochrona przed
intensywnym nasłonecznieniem, oparzeniami słonecznymi i
promieniowaniem UVA i UVB delikatnej i wrażliwej skóry twarzy i
ciała dzieci i niemowląt powyżej 6. miesiąca. W preparacie
zastosowano specjalny system fotostabilnych filtrów UVA i UVB, o
podwójnym mechanizmie anty-UV dla zapewnienia wysokiej
ochrony przed intensywnym nasłonecznieniem i jego
niekorzystnymi skutkami. Specjalna formuła pielęgnacyjna z masłem
Shea długotrwale nawilża skórę zapobiegając
przesuszeniom. Dzięki zawartości alantoiny krem
łagodzi podrażnienia i zapobiega powstawaniu mikrouszkodzeń skóry.
Formuła wodoodporna i szybko wchłaniająca. Nie pozostawia tłustej
i lepkiej warstwy. Produkt posiada pozytywną opinię Instytutu Matki
i Dziecka, hipoalergiczny, bezzapachowy.
Wg
mnie: najlepiej, by sezon
wiosenno- letni niemowlęta zaczęły od kremu ochronnego 50+ SPF,
później jednak (np. o takim czasie jak teraz) można stosować 30
SPF. Starsze dzieci mogą od razu zacząć od 30 SPF pod warunkiem,
że ich skóra jest zdrowa, nie wykazuje podrażnień czy alergii.
Jeśli zależy Wam na dobrym aptecznym preparacie, lecz nie
kosztującym fortuny, Pharmaceris S zadowoli i Wasze kieszenie i
skórę Waszego dziecka. Kosztuje ok. 35zł/ 125 ml. Jest bardzo
wydajny, więc ta pojemność wystarczy na cały sezon nie tylko dla
brzdąca, ale też i dla Ciebie. Nie uczula, jest bezzapachowy,
delikatnie nawilża, szybko się wchłania. Mój Synuś nie lubi
smarowania kremami, więc zawsze się wierci przy tej czynności. Nie
raz się zdarzyło, że trafiłam kremem do jego oka i ten akurat
krem nie szczypie w oczy. Samą mnie to dziwi, ale tak jest. Z
opakowania też jestem zadowolona, ponieważ można je otworzyć i
zamknąć jedną ręką, nic nie trzeba odkręcać (przydaje się,
gdy jedną ręką trzymamy malucha, by nie uciekł).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.