Kiedy
Rysio miał kilka dni, tygodni, bardzo często brałam go na ręce,
przytulałam, całowałam, zdarzało się, że zasypiał w naszym
małżeńskim łóżku. Duże grono starszego ode mnie pokolenia
krytykowało mnie, że rozpieszczam dziecko, że Mały nauczy się
mną manipulować i za chwilę będzie robił „sceny” wymuszenia
mojej uwagi np. na środku chodnika. Słuchałam tej krytyki i
zastanawiałam się czy rzeczywiście robię błąd. Czułam jednak,
że Rysiu tego właśnie potrzebuje. Do dzisiaj postępuję tak jak
wcześniej, lecz mam w nosie uwagi innych.
W
poradniku „Synuś. Instrukcja obsługi dla rodziców” po raz
pierwszy przeczytałam, że chłopcy potrzebują więcej uwagi,
czułości i miłości rodziców niż dziewczynki! Mówiła mi o tym
kiedyś koleżanka. Jej słowa wtedy bardzo mi pomogły przetrwać
krytykę mojego zachowania przez pozostałe osoby. Gdybym wiedziała
o tym wcześniej, zaoszczędziłabym sporo nerwów.
Dalej,
autorka książki tłumaczy, że niemowlęta nie potrafią
manipulować swoimi rodzicami! One potrzebują przytulenia i innych
form bliskości, gdyż tylko wtedy czują się bezpieczne i kochane.
Banalne stwierdzenie, prawda? A jednak jest mnóstwo ludzi, którzy
myślą inaczej i podają w wątpliwość sens częstej bliskości
mamy i maleństwa.
Przeczytacie
też, że maluch jest w stanie przespać całą noc dopiero, gdy jego
waga osiągnie 5,5 kg.! A co to znaczy- „całą noc”? O tym też
poinformuje autorka. Pisze ona o wielu aspektach wychowania i
pielęgnacji małego mężczyzny: jakie imię wybrać (opisano nawet
tradycje nadawania imion w różnych kręgach kulturowych), jak
karmić, usypiać, utrzymywać higienę. Znajdziemy też parę słów
o rozwoju w poszczególnych miesiącach aż do osiągnięcia przez
niego 1,5 roku oraz wiele przydatnych rad.
Poradnik można kupić między innymi w księgarni internetowej Septem.
Poradnik można kupić między innymi w księgarni internetowej Septem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.