Przez
ostatni tydzień walczyliśmy z przeziębieniem Rysia. Dzisiaj
dopadło i mnie. Wykończona i osłabiona postanowiłam, że należy
mi się odrobina lenistwa- na ile to możliwe przy małym dziecku.
Położyliśmy się z Ryśkiem obok siebie, Młody spał, a ja
chwyciłam jeszcze ciepłą od druku, najnowszą książkę Magdaleny
Kordel pt. „Okno z widokiem” i przeniosłam się w świat daleki
od mojej codzienności.
Już
od pierwszych stron powieści, autorka wprowadza nas w pociągający
pięknem klimat sudeckiej wsi- Malownicza. Główna bohaterka- Róża,
by ratować kapliczkę Świętego Antoniego organizuje przy niej
badania archeologiczne. Ale dlaczego dziewczynie tak bardzo na tym
zależy? Co łączy diabła z młodą doktorantką archeologii,
profesorem, proboszczem, studentami i pewnym inwestorem? Jakie
tajemnice skrywa babcia Matylda? Oprócz odpowiedzi na powyższe
pytania, znajdziecie w książce ciekawe opowieści rodzinne,
fascynujące Różę. Poznacie też prywatne życie proboszcza oraz
utarczki damsko- męskie profesora.
„Okno
z widokiem” to lekkie czytadło w sam raz na długie jesienne
wieczory. Trochę to kryminał, trochę komedia, ciutkę subtelne
romansidło. Czasem losy bohaterów są przewidywalne, lecz nie psuje
to przyjemności czytania. A jeśli lubicie powieści Moniki Szwai,
to i ta na pewno przypadnie Wam do gustu, gdyż wydawcą jest właśnie
Ona! I to rzeczywiście widać, że książka jest w jej stylu. W
moim zresztą też :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.