piątek, października 28, 2011

„TO, CO NAJBARDZIEJ LUBIĘ... W PRZEDSZKOLU”, „GDY IDĘ SPAĆ”, „PODCZAS ZABAWY” oraz „W SOBIE SAMYM”, T. Moroney, Wydawnictwo Debit, Bielsko- Biała

Seria książeczek „To, co najbardziej lubię...” ma na celu wzbudzić w kilkuletnim dziecku pozytywne uczucia o codziennych jego doświadczeniach oraz uczyć optymizmu. Autorka w swych tekstach bardzo często powtarza słowa „uwielbiam”, „bardzo lubię”, „podoba mi się”, „kocham”.

Jakiś czas temu polecałam książeczki z tej serii pt. „Rodzina” oraz „Przyjaciele”. Dziś przedstawiam kolejne.

TO, CO NAJBARDZIEJ LUBIĘ... W PRZEDSZKOLU”


Książeczka ma na celu zachęcić dziecko do uczęszczania do przedszkola. Główny bohater- wesoły króliczek opowiada małemu czytelnikowi, jakie przedszkole jest świetne. Codziennie dzieje się coś innego, wychowawczynie organizują ciekawe zajęcia, jest czas na zabawę z innymi dziećmi, jest tyle zajęć, że trudno się nudzić. Bajka uświadamia też, że normalnym uczuciem jest tęsknota za rodzicami oraz radość z powrotu do domu. Co ważne dla rodziców, bohater zachęca malucha, do opowiadania domownikom o minionym dniu.


TO, CO NAJBARDZIEJ LUBIĘ... GDY IDĘ SPAĆ”


Tym razem wesoły króliczek przedstawia czytelnikowi, że wieczorne przygotowania do snu są fajne i potrzebne. Przyjemna pieniąca się kąpiel, zakładanie pidżamki, przytulanie i rozmowy z rodzicami, czytanie na dobranoc i inne to cudowne momenty każdego wieczoru. A później wystarczy się tylko położyć do swojego łóżeczka, przykryć się mięciutką kołderką i wyruszyć w świat kolorowych snów...


TO, CO NAJBARDZIEJ LUBIĘ... PODCZAS ZABAWY”


Zabawa przynosi dziecku same korzyści. Ogólnie rzecz ujmując- wszechstronnie stymuluje jego rozwój. Każdy rodzic jednak wie, że są momenty, kiedy do zabawy trzeba dzieci zachęcać. Może w tym pomóc kolejna książeczka „To, co najbardziej lubię...” i jej główny bohater- wesoły króliczek. Namawia on dzieciaki do kreatywnych zajęć na świeżym powietrzu, w pokoju, w samotności oraz w towarzystwie.


TO, CO NAJBARDZIEJ LUBIĘ... W SOBIE SAMYM”



Z kolejnej opowieści króliczka, kilkulatek dowie się, dlaczego warto być sobą i co to znaczy. Tytuł może sugeruje, że bajka jest o narcyzie, zakochanym w samym sobie, lecz autorce chodzi o nauczenie dzieci samoakceptacji, a nie samouwielbienia! Tylko ktoś, kto zna swoje mocne strony i daje sobie prawo do posiadania wad, może polubić siebie. A wtedy i inni patrzą przychylnym okiem. Naucz więc dziecko poczucia własnej wartości!



Wszystkie bajeczki z serii „To, co najbardziej lubię...” to bardzo pouczające historie dla każdego przedszkolaka. I w dodatku pięknie zilustrowane. Rodzice natomiast, na ostatniej stronie każdej z nich znajdą wskazówki do rozmów z maluchem dotyczące głównego tematu. Polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...