czwartek, sierpnia 02, 2018
"POKÓJ SŁUŻĄCEJ" Fiona Mitchell, przeł. Katarzyna Makaruk, Wyd. Literackie 2018
Upały mi nie straszne, kiedy mam przy sobie książkę 😅. A kiedy mogę jeszcze usiąść w cieniu pod drzewem, na świeżym powietrzu, wśród zieleni... - czego chcieć więcej? Chwilo trwaj!
"Pokój służącej" to spokojna, z pozoru lekka powieść, idealna właśnie na leniwe popołudnie..., no dobra- na każdą porę dnia i nocy 😉. Dlaczego z pozoru lekka? Bo czyta się ją łatwo i przyjemnie, a przy okazji porusza temat niewolnictwa i dyskryminacji niższej klasy społecznej oraz kobiet- problem wciąż aktualny we współczesnym świecie.
Siostry Dolly i Tala przyjechały do Singapuru z Filipin, by pracować w domach brytyjskich emigrantów. Dolly poza sprzątaniem i wychowywaniem dzieci swoich pracodawców, dorabia sobie jako... prostytutka. Tala z kolei pracuje u kilku rodzin. Kobiety, spotykają się z innymi służącymi, porównując swoje sytuacje. Każda z nich mieszka w schronie militarnym- schowku gospodarczym pod schodami, między wiadrem i mopem, a odkurzaczem i starymi gratami. Jak same o sobie mówią: zostawiły w domach swoje dzieci, by wychowywać obce. A tak naprawdę, zostawiły bliskich, by zapewnić im godziwe życie.
Pewnego dnia Tala odkrywa bloga z poradami, jak traktować służące i jak wymusić na nich posłuszeństwo. Portal jest popularny wśród zamożnych mieszkańców metropolii, zaczytują się w nich przede wszystkim pracodawcy służących. To, co jest tam napisane, rozwściecza bohaterki powieści, które nie zgadzają się z opiniami anonimowej blogerki. Postanawiają odkryć jej tożsamość, natomiast Tala pod wpływem impulsu zakłada konkurencyjnego bloga z detalami opisującego okrutne traktowanie pomocy domowej.
"Pokój służącej" ukazuje- z pozoru- świat nam odległy, wzbudza emocje i skłania do refleksji!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Faktycznie, fabuła ciekawa . Pozdrawiam znad filiżanki porannej kawy :)
OdpowiedzUsuń