J. K. Rowling znają chyba wszyscy. Słynna autorka bestsellerowej serii o Harry Potterze została poproszona o wygłoszenie mowy pożegnalnej rocznika 2008 na Uniwersytecie Harvarda. Jej przemówienie okazało się kolejnym dziełem literackim, które należało wydać i upublicznić- dlaczego by, tylko mieli je poznać absolwenci Harvardu?! Oto i jest. Dziesięć lat po jego wygłoszeniu, trzymam je teraz w rękach, rejestruje je mój mózg, cieszy się i wzbogaca moja dusza oraz zaczyna się dokonywać we mnie pewna zmiana w postrzeganiu tego, co niesie życie...
J. K. Rowling w swojej wypowiedzi skupia się na dwóch aspektach: korzyściach, jakie niosą porażki oraz na sile wyobraźni. Autorka nie mówi nic odkrywczego. Może te 10 lat temu nigdy wcześniej nie myślałam o tym, że porażki niosą za sobą naukę, pobudzają kreatywność, a nawet potrafią dać energetycznego kopa. Ale dzisiaj już to wiem, już tego doświadczyłam, już się o tym naczytałam, nawet poznałam badania naukowe na ten temat. A jednak, mimo wszystko, wykład J. K. Rowling jest niezwykle cenny i wartościowy, choćbym słyszała go już po raz 73. Dlaczego? Ponieważ porażki- te mniejsze i te większe- są naszą codziennością, a i tak niszczą nasze poczucie wartości oraz sprawczości!
"Życie jest sztuką" to mała książeczka, która podnosi na duchy, dodaje siły, inspiruje! To idealny prezent dla siebie samego, a także idealny pomysł na upominek dla kogoś, u kogo właśnie dokonują się jakieś przełomy życiowe. Pomyślcie, ile macie takich osób wokół siebie, i każdej z nich podarujcie lekcję J. K. Rowling. To będzie cudowny gest z Waszej strony 😊.
Z chęcią bym przeczytał, pozdrawiam. Byłem fanem Harry'ego, ale te moje tomiszcza gdzieś powędrowały po znajomych, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń