KOLOROWO + NATURALNIE = ZDROWO
Oto wzór na moje gotowanie :)
W świecie zwierząt jaskrawe kolory oznaczają niebezpieczeństwo dla przeciwnika (tzw. ubarwienie ochronne). Barwy roślin natomiast świadczą o składzie fitozwiązków. I tak obecność chlorofilu nadaje barwę zieloną, karotenoidy- pomarańczową, antocyjany- czerwoną itd. Każdy z tych składników ma inne właściwości i daje korzyści zdrowotne tym, którzy je zjadają! Oczywiście mówimy tutaj wyłącznie o roślinach jadalnych ;)
Czerwone warzywa i owoce poprawiają pracę układu krążenia, ale też mogą zapobiegać nowotworom. Żółto- pomarańczowe regulują metabolizm, spowalniają procesy starzenia, działają przeciwnowotworowo i korzystnie wpływają na wzrok, skórę, włosy i paznokcie. Fioletowe opóźniają procesy starzenia, poprawiają widzenie, wzmacniają naczynia krwionośne, działają przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie. Zielone oczyszczają organizm z toksyn, wzmacniają organizm, przeciwdziałają anemii, poprawiają zdolności koncentracji. Białe mają właściwości przeciwzapalne, przeciwbakteryjne, łagodzą przebieg infekcji, obniżają poziom cholesterolu, wpływają pozytywnie na skórę, włosy i paznokcie.
Im bardziej kolorowo na talerzu tym zdrowiej, dlatego warto spożywać przynajmniej po jednym "kolorze" dziennie. Ale mało kto zjada rośliny bez ich uprzedniego przyrządzenia. O ile jabłka chrupiemy od razu po wyjęciu z misy, o tyle -na przykład -z bakłażanem byłoby ciężko. Co więc wyczyniać z owocami i warzywami, by jadło się je smacznie, kolorowo, szybko i zdrowo?
Choć moja kuchenna biblioteczka ugina się już od ciężaru książek kulinarnych, ciągle szukam nowych inspiracji. Tym razem do kolekcji dołącza „Kolorowa kuchnia”. Ta książka pełna świetnych przepisów została podzielona na rozdziały według kolorów. Dzięki temu zabiegowi, łatwej znaleźć pomysł na posiłek, jak i jest oryginalnie i ciekawie. A jak kolorowo! Każdy przepis posiada barwne zdjęcie gotowego posiłki. Szata graficzna również nawiązuje do głównego tematu, tworząc przy tym estetyczne i piękne wydanie. Aż chce się jeść!
Z propozycji „Kolorowej kuchni” na najbliższe dni wybrałam bakłażanowe roladki z nadzieniem orzechowym, kruchą tartę z jagodami, brzoskwinie z miodem, chłodnik litewski, lody malinowe na patyk, sałatkę z arbuza i sera feta, grzanki z zielonym groszkiem, parmezanem i miętą, surówkę z ogórków i rzodkiewek, kalafior pod beszamelem... Tak, jak widać moja Rodzinka uwielbia jeść!
Na koniec dodam wszystkim udręczonym mamom niejadków: kolorowy talerz to jeden ze sposobów przeciw grymasom ;) Sprawdzone i potwierdzone! Polecam się skusić ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.