poniedziałek, października 19, 2015

"FACET I KUCHNIA", Sz. Kubicki, Wyd. Literackie 2015


Co robi w kuchni Wasz facet? Szczerze Dziewczyny- powiedzcie to głośno i publicznie! Bo mój na przykład to gotuje dobrze (muszę to teraz wyraźnie podkreślić, bo zaraz będę krytykować...), ale robi to zdecydowanie za rzadko. Z drugiej jednak strony, jak już coś pichci, a ja na to patrzę, to nie wytrzymuję widoku masakrowanej kuchni! Wszystkie garnki są w użyciu, przybory kuchenne na wierzchu, płyta elektryczna zachlapana, mąka w powietrzu, ze zlewu aż wypadają zaschnięte (nienawidzę tego!) naczynia. A co po zrobieniu obiadu? "Weź posprzątaj, bo ja robiłem dziś obiad"! AAAAAA! To już chyba dobrze, że na co dzień to ja gotuję...

Co prawda- przyznajcie znowu Dziewczyny- jak słyszymy, że jakiś facet umie się poruszać po kuchni i jeszcze na dodatek dobrze gotuje, to od razu jakoś tak inaczej na niego patrzymy, co nie ;) ?

Bloga Facet i Kuchnia poznałam dzięki mojemu Mężowi, dawno temu. Skorzystałam nawet z kilku przepisów, bo były proste, a jednocześnie fajne i warte wypróbowania. Kiedy dowiedziałam się, że ich autor wydał książkę kulinarną, stało się oczywiste, że chcę ją mieć! Dla siebie.

"Facet i kuchnia" zachwyca mnie pod wieloma względami. Na pierwszy rzut oka- pięknym wydaniem. Fantastyczne zdjęcia potraw, przejrzysty układ, dobry papier, twarda oprawa- to są niby mało istotne sprawy, ale akurat ja w książkach kulinarnych bardzo na to zwracam uwagę. Dla mnie więc, jest to wydanie doskonałe, z małym minusem (a jednak!) za brak zakładki...

130 przepisy podzielono ciekawie na główne produkty, z których składają się dania. Są to: szparagi, bób, groszek; cukinia i kwiaty cukinii; pomidory; truskawki, maliny, jagody, wiśnie...; dynia; jabłka i gruszki; marchew i buraki; ziemniaki i bataty; pory; szpinak i jarmuż; soczewica; kasze; ryż i komosa ryżowa; mąka; jaja; sery; ryby i owoce morza; mięso; bakalie; czekolada i kakao. A wśród nich, potrawy proste i wykwintne, idealnie skomponowane pod męskie ego ;) Jeśli facet niegotujący na co dzień skorzysta z przepisów Szymona Kubickiego, może być pewien dobrego wrażenia, jakie wywrze na swojej kobiecie ;) Nawet jeśli coś nie wyjdzie, nie ważne. Znaczenie ma, że się starał i porwał na TAKIE danie.

Jest jeszcze coś wyjątkowego w tej książce kulinarnej. A mianowicie jest ona oparta na idei kuchni bez glutenu. Do tej pory byłam zdania, że dobrowolna rezygnacja (bez podstaw medycznych) z produktów glutenowych, wprowadza monotonie na talerzu, a do tego brak smaku. Tymczasem Szymon Kubicki udowadnia, że bezglutenowe gotowanie także może być kreatywne i pełne smaku!

Zadziwia mnie jeszcze coś. To, że męska kuchnia wcale nie musi być tłusta i obfita w mięso. Lubię być zaskakiwana w taki sposób ;)

Właściwie to żałuję, że autor nie wspomina nic w swoim dziele o wartości sprzątania po swoich kuchennych wyczynach... Może któryś facet, by go posłuchał...?

Szymon Kubicki to kolejny bloger, któremu udało się wydać własną książkę. Trend rozpoczął prawdopodobnie słynny Kominek, a w ślad zanim idzie coraz więcej autorów internetowych serwisów. Jeśli chodzi o kulinarny światek, najbardziej cenię sobie blogi i książki: Doroty Świątkowskiej "Moje wypieki i desery", Magdaleny Cielengi- Wiaterek "Zieleninę na talerzu" oraz Marty Dymek "Jadłonomię". Do tej listy mogę już dopisać pierwszego mężczyznę- Szymona Kubickiego.

2 komentarze:

  1. Gdybyśmy mieszkali sami mąż na pewno by próbował gotować i taka książka byłaby fantastycznym pomysłem na prezent gwiazdkowy dla niego :)))) Ale podsune pomysł innym :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, że bloggerzy też wydają książki kulinarne :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...