poniedziałek, sierpnia 03, 2015

TEST RAJSTOP W SPAYU LIRENE


Oto moje kosmetyczne odkrycie lata 2015! Rajstopy w sprayu! Znacie już ten produkt?

Jestem pod wrażeniem. Widząc na półce Rossmann'a rajstopy w sprayu zastanawiałam się: "ale o co chodzi?". Ale kiedy użyłam ich po raz pierwszy wszystko stało się jasne...


Nie będę Wam pokazywać efektów na swoich nogach, musicie mi uwierzyć na słowo.

Jakie zadanie mają rajstopy ciepłą porą roku? A no upiększyć nogi, wyrównać ich koloryt, nadać piękny odcień, troszkę zatuszować niedoskonałości. Kupując tradycyjne rajstopy zawsze dla mnie są albo za jasne, albo za ciemne, albo nieestetycznie się świecą, pogrubiając wizualnie nogi. Dlatego, kiedy nie muszę, to nie zakładam.

Natomiast rajstopy w sprayu to zupełnie inna bajka. Nadają piękny i równomierny koloryt. Powiedziałabym nawet- idealny koloryt. Taki, jaki zawsze chcę uzyskać szukając kolejnej pary nowych rajstop, a nigdy to nie wychodzi. Są pudrowe, dzięki czemu skóra nie świeci się nieestetycznie. Drobne zaczerwienienia, krostki, pajączki, siniaki stają się mniej lub wcale niewidoczne! Efekt można porównać trochę do perfekcyjnego make-up'u.

Pewnie zastanawiacie się, na ile taki produkt jest trwały? Otóż na moich nogach wytrzymuje wiele godzin, nawet kiedy jest bardzo ciepło. Nie spływa z nóg, nie wchłania się. Dla pewności, można go mieć w torebce przy sobie i w każdej chwili ewentualnie nanieść poprawki. Trzeba jednak pamiętać, że rajstopy tego typu mogą brudzić ubrania, należy więc uważać. Dokładnie identycznie, jak to bywa z make-up'em...

A teraz, jak się je aplikuje. Najlepiej zacząć od posmarowania czystej skóry balsamem do ciała. Kiedy się już całkowicie wchłonie, można "nałożyć" rajstopy w sprayu. Jest to proste i wygodne. Rozpylamy produkt na nogi w odległości ok. 15 cm od ciała. Teraz rozprowadzamy go dłonią, by efekt był równomierny, bez niedociągnięć. Czekamy chwilkę, aż rajstopy wyschną (w tym czasie myjemy ręce) i już jesteśmy gotowe do wyjścia. Produkt można łatwo zmyć wodą z np. żelem do kąpieli lub chusteczkami do demakijażu.

Rajstopy są dostępne w 2 odcieniach- do jasnej i do ciemnej karnacji. Kosztują ok. 30zł/ 200ml.

Jestem nimi naprawdę zachwycona i szczerze polecam nie tylko na wielkie wyjścia, ale i na co dzień ;)




3 komentarze:

  1. ja mam od Sally Hansen i W7 . Sally są rewelacyjne :D, W7 to kompletna tragedia na nogach. Jestem ciekawa jak te od Lirene się prezentują na żywo

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdzieś czytałyśmy o nich ostatnio. Dobrze wiedzieć, jednak nie wiemy, czy będziemy korzystać. Zazwyczaj wybieramy spodnie, więc... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy raz użyłam w tym roku na weselu- rewelacja. Wiadomo nie jest to idealnie gładka noga, ale bardzo wyrownuje kolor, nogi są optycznie gładsze. Ja mam Sally Hansen

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...