Dla wszystkich zaintrygowanych tytułem, mamarazzi to mamy, które żądne pięknych fotek swoich pociech nie przepuszczą żadnej okazji, by pstryknąć im zdjęcie. To mamy, które chcą utrwalić każdą chwilę z beztroskiego dzieciństwa swoich maluchów. To mamy, które zawsze mają przy sobie lustrzankę, aparat kompaktowy lub choćby smartfona z dobrym aparatem. Do grupy mamarazzi należę ja, a Wy?
Fotografie oddają piękno minionych chwil. Według mnie, są cenniejsze niż nagrania wideo, choć każde z nich, to jednak co innego. Mam to szczęście, że mój Syn, gdy tylko widzi aparat szczerzy do niego zęby i przybiera zabawne pozy. Może jest tak dlatego, że jestem mamarazzi od samych jego narodzin i już się chłopak przyzwyczaił :) Natomiast Córka, gdy się tylko zorientuje, co robię, od razu przybiera smutną lub obrażoną minę, choć na co dzień ma wesołe usposobienie.
A co zrobić, gdy brzdąc ucieka przed obiektywem, chowa się lub ciągle rusza? Spokojnie, jest na to wiele sposobów! Stacy Wasmuth, autorka przedstawianego poradnika, ale przede wszystkim zawodowy fotograf, zdaje się, że ma świetne podejście do dzieci. W swojej książce zdradza wiele pedagogicznych- i nie tylko- sztuczek, jak dzieciaki w każdym wieku, zachęcić do fotograficznej współpracy (czyli roli modela). Lecz to nie wszystko! Znajdziecie tu mnóstwo praktycznych rad, jak ustawić funkcje aparatu, jakie wybrać naświetlenie, w jakich miejscach najlepiej strzelać fotki, jakie tło dobrać (lub i nie), w co ubrać modela, jak kadrować, jak dobrać sprzęt, co zrobić, by zdjęcia oddawały naturalne momenty oraz wszystkie te wskazówki, które mogą Wam pomóc stać się naprawdę dobrymi mamarazzi. I co bardzo ważne, całość przedstawiona jest w prosty i zabawny sposób, tak, by każda mama- laik mogła coś z tego zrozumieć.
Jeśli jesteście mamarazzi, lubicie też oglądać fotografie dzieci, nawet tych Wam nieznanych. W tym poradniku oprócz wielu cennych rad, znajdziecie także setki przepięknych fotek. Można je podziwiać bez końca, jak i wzorować się na nich czy czerpać inspiracje.
Książka jest świetnie wydana, a do tego, to cenne źródło wskazówek dla każdej mamarazzi!
ehhhh widzę, że to kolejna pozycja do kupienia na mojej liście:)
OdpowiedzUsuńDzieci jeszcze nie mamy, ale książkę zapamiętamy na przyszłość. To na pewno źródło cennej wiedzy dla osób, które chcą fotografować swoje maluchy.
OdpowiedzUsuń