Z kosmetyków Loreal najczęściej sięgam po farby do włosów, olejki i odżywki do włosów oraz po tusze do rzęs. Jeśli kończy się któryś z powyższych produktów, to jest pewne, że znowu wybiorę Loreal. Od wielu lat kusi mnie, by zacząć stosować również ich podkłady, ale że mam niezwykle wrażliwą i suchą skórę, która reaguje alergią na większość preparatów, bałam się ryzykować. W końcu Loreal nie jest tanią marką.
Tak więc ciągle rezygnowałam z zakupu, lecz chęć poznania nieustannie mnie korciła. Aż w końcu make-up Loreal sam do mnie przyszedł, to znaczy dostałam go w prezencie :) Za co ogromnie DZIĘKUJĘ! Bo teraz mam i ulubiony podkład- True Match Loreal, czyli kolejny świetny produkt tej marki.
Po pierwsze, najważniejsze- nie uczula i nie wysusza skóry :) Yuupii
A dalej to już następne rewelacje: przy aplikacji czuć jakbym głaskała się po twarzy aksamitem, sama przyjemność. Podkład jest śliski, rzadki, ale o dziwo bardzo dobrze kryje- i zaczerwienienia, i sińce pod oczami, krostki itp. A przez to też że jest rzadki, jest niesamowicie wydajny!
True Match w 9 różnych odcieniach (więc każda z nas może go dobrać do siebie), dopasowuje się do skóry, dzięki czemu nie ma efektu maski. Umalowana twarz wygląda bardzo naturalnie, lecz bez niechcianych nierówności odcienia typu tu czerwone, tu sine, a tu jakaś plamka, a do tego odcięcie między twarzą a szyją i dekoltem. Nie tym razem :)
Podkład ten, jak wspomniałam już, nie wysusza skóry, pozostawiając ją nawilżoną, gładką i miękką.
Inną zaletą jest wygodna buteleczka z pompką, która ułatwia aplikację i sprawia, że powietrze nie ma dostępu do wnętrza i nie psuje kosmetyku.
A kolejna, ostatnia kwestia to cena- za podkład True Match zapłacimy trochę ponad 30zł. Nie ma więc tragedii.
Ja już odkryłam swój ulubiony podkład, a Wy?
Super, że znalazłaś swojego ulubieńca. Cena też całkiem okazyjna.
OdpowiedzUsuń