Ostatnie dni wakacji... :( Jaka szkoda. Tymczasem w pierwsze dni lipca myślałam, że w naszym domu dojdzie do rękoczynów! Rysio rano płakał, że chce iść do przedszkola, później przez cały dzień chodził zły, wyżywał się na Siostrze, co wpływało i na jej zachowanie. A to z kolei miało wpływ na mnie i coraz mniej cierpliwości. Jednak z czasem i mocą atrakcji udało się pogodzić rozłąkę z ukochanym miejscem- uff. Teraz jest już nam fajnie, miło i przyjemnie. Rodzeństwo zgodnie potrafi bawić się godzinami (choć to nie trwa wiecznie) i razem się dogadujemy. No ale bez "Basi" się nie obyło. Dobrze, że we wakacje przypadła premiera wydawnicza zeszytu ćwiczeń "Basia uczy i bawi"...
"Basia" potrafi zająć moje Dzieci na godziny, serio. A ten tytuł, to już w ogóle strzał w dziesiątkę, bo motywem przewodnim są pociągi! Zatem mały czytelnik może wodzić paluszkiem po narysowanych torach i doprowadzić pojazd do właściwej stacji. Może też przyglądać się peronom i szukać różnic między nimi. Może łączyć w pary wagony, rysować bilet, ładunki, tory, pasażerów, walizki, kolorować obrazki, jak i posłuchać kolejowej basinej opowieści. Ach, jest również mnóstwo innych pomysłów na zabawę. Na przykład, pisanie pierwszych cyfr i liter. No co? Przedszkolaki robią już takie poważne rzeczy... ;) W końcu wkrótce będą już uczniami, ha!
Polecamy Baśkę, ale pamiętajcie o zestawie kredek i ołówków do kompletu ;) Bo bez tego ani rusz.
Jakoś nie wiedziałyśmy, że tam są też zadania. Dla małych miłośników Basi w sam raz.
OdpowiedzUsuń