CO ZAMIAST KWIATKA, CZYLI 5 POMYSŁÓW NA ZAKOŃCZENIE ROKU SZKOLNEGO

Czy to na zakończenie roku szkolnego czy z okazji Dnia Nauczyciela, głowimy się co przygotować od dziecka dla belfra. Kupić pojedyncze kwiatki dla każdego, czy zrzucić się klasowo na większe bukiety? A może jednak pomyśleć nad czymś innym? No właśnie...

Jeśli o mnie chodzi- kocham kwiaty! Cieszę się z każdych- i ciętych i doniczkowych, choć wolę te drugie, bo na dłużej ze mną zostają. Cięte, wolę mniejsze bukiety lub pojedyncze kwiaty, ze względu na małe mieszkanie- łatwiej umieścić kilka mniejszych wazonów, niż znaleźć miejsce na jeden ogromiasty. No ale to tylko moje zdanie!

W ciągu swojej kilkuletniej kariery wychowawcy i n-la, uczniowie wielokrotnie zaskoczyli mnie i wzruszyli swoją oryginalnością, kreatywnością i podziękowaniami "od serca". Oto, co najbardziej utkwiło mi w pamięci i w sercu i co warto wykorzystać:

1. Domowe ciasteczka, muffinki, ciasto pięknie zapakowane.

Na przykład ciasteczka daktyLOVE- przepis tutaj

Ciasteczka ulepione małymi rączkami, muffinki ozdobione według pomysłu małego cukiernika, ciasto kręcone wspólnie z mamą- to fantastyczny prezent. I wcale nie drogi. Ale pracochłonny.


2. Album wspomnień/ podziękowań dla nauczyciela.

Na zakończenie roku i pożegnanie z klasą 3 otrzymałam niesamowicie wzruszający Album pamiątkowy. Pierwsza strona to podziękowanie od rodziców uczniów, następna to kolaż zdjęć z wycieczek i uroczystości, a dalej to już coraz więcej łez wzruszenia... Każde dziecko, mając do dyspozycji 1 całą stronę napisało do mnie to, co chciało. Znalazły się więc listy, życzenia, gratulacje, wspomnienia, fotki, rysunki, podziękowania. Efektu nie da się opisać. Jest to zdecydowanie najwspanialszy prezent, jaki otrzymałam od uczniów i nie mogę o nich nie wspomnieć- również od rodziców, bo przecież bez ich pomocy ten album, by nie powstał.


3. Laurka lub inne ręcznie robione małe cudo.

Laurkę można wykonać szybko lub się do niej "przyłożyć". Efekt jest zawsze osobisty i cieszy (no przynajmniej mnie...). Każde inne dzieło wykonane małymi rączkami jest więcej warte niż kwiat z kwiaciarni.

4. Przedstawienie/ akademia przygotowana przez rodziców i uczniów w tajemnicy.
To prawda, że ta propozycja wymaga dobrej organizacji i zaangażowania i to kilka tygodni przed uroczystym dniem. Fakt ten nauczyciel jeszcze bardziej docenia. I wierzcie mi, że po takim "przedstawieniu", samemu chce się więcej dać od siebie!

5. Pomoc dydaktyczna na własność nauczyciela.
Ta propozycja może być kontrowersyjna- bo skoro ma to być osobiste podziękowanie dla nauczyciela, to czemu ma on otrzymywać coś, co wykorzysta w swojej pracy? Jednak oświata ma takie braki w wyposażeniu instytucji, że mnie przynajmniej cieszy narzędzie, która ułatwi mi pracę i uprzyjemni proces nauczania. Pomoc dydaktyczna na własność to pewność, że sprzęt "pójdzie za mną", niezależnie gdzie się znajdę za kilka lat i nie stracę go, bo: a)zmieniłam salę, b)oddałam wychowawstwo innemu belfrowi, c) poszłam na urlop macierzyński etc. d) zmieniłam miejsce pracy...

Analogicznie do powyższych propozycji, są również i takie- znowu moim zdaniem- "nie na miejscu".
Tego się wystrzegaj:
- alkoholu,
- wspólnego "kwiatka" dla kilku nauczycieli,
- prezentów drogich typu samochód, rower, biżuteria, sprzęt rtv/agd (naprawdę się zdarza!).
- kosmetyków (możesz nie trafić z typem cery, zapachem itp.).


I puenta na zakończenie:
pamiętajcie, niech przysłowiowy KWIATEK będzie podziękowaniem za dobro, które spotkało Wasze dziecko od konkretnego nauczyciela (czy to była wyrozumiałość, cierpliwość, indywidualne podejście, uśmiech, wsparcie... itd.). Wiem, wiem. Wszystkimi tymi cechami powinien się charakteryzować człowiek, który pracuje z dziećmi, ale wierzcie mi, nagonka na nauczycieli ze wszystkich stron powoduje, że czują się oni coraz mniej doceniani i lubiani. Dlatego choć te 2 razy do roku- na zakończenie roku szkolnego oraz na Dzień Nauczyciela- doceńcie ich, spójrzcie życzliwie i zwyczajnie w świecie podziękujcie. To bardzo ważny i znaczący gest.