No
nie! Znowu pada! Mamy lato, a ciągle pada i pada. A jak wiadomo, „w
czasie deszczu dzieci się nudzą”. Co tu robić jak ma się
niecały rok i trzeba siedzieć zamkniętym w mieszkaniu? A no można
rozlewać herbatę z kubków … można zjadać chusteczki
higieniczne … można drzeć wypożyczone z biblioteki czasopisma …
można gryźć mamę … można patrzeć przez okno i stukać w szybę
krzycząc „Gue- gi! Prps gęgi iya ma yyyyyyyiii pa?!”, co w
tłumaczeniu znaczy „Ty- deszcz! Kiedy wreszcie przestaniesz
padać?!” Wtedy sięgnij po „Humf'a i buty na niepogodę”, weź
swoje dziecię na kolana i zacznij mu czytać, pokazywać, tłumaczyć.
Humf
to jest taki przyjemny w dotyku stworek. Ma milusie fioletowe
futerko. A jego tatuś ma super kalosze. Humf też by takie chciał
mieć. W końcu okazuje się, że fioletowy bohater nie może
doczekać się deszczu! Czy aby z nim wszystko w porządku?! Po co
wychodzić na deszcz z własnej woli? Oj, musicie sami przeczytać,
by się tego dowiedzieć.
Gdy
tylko wyciągam z biblioteczki „Humf'a”, Rysio już do mnie
biegnie i wyciąga rączki. Humf'a można głaskać, drapać i
tarmosić do woli. Poza tym książeczka jest idealna dla malucha
także dzięki temu, że ma:
- duże kolorowe ilustracje na prostym tle;
- grube tekturowe strony, ułatwiające przekładanie a nieumożliwiające gniecenie;
- mały format;
- elementy rozwijające zmysł dotyku i wzroku- błyszczące, śliskie kalosze, materiałowy parasol oraz jak wspomniałam wcześniej- przyjemne w dotyku futerko Humfa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.