Znacie legendarne historie swojego miejsca zamieszkania?
Znajomość historii swojego miasta, regionu oraz opowieści i legend z nim związanych, wchodzi w pojęcie tak zwanego patriotyzmu lokalnego (niektórzy mówią o nim także jako o małych patriotyzmie). Dawniej każde dziecko czuło się patriotą, wychowując się w duchu sloganu "Bóg, Honor i Ojczyzna". A dziś? Dziś żyjemy z dnia na dzień, ważniejsze dla nas jest to, by nasze dziecko znało minimum dwa języki obce, tańczyło w balecie i rozumiało działania matematyczne. Czy coś w tym złego? Nie. Ale tak sobie myślę, że za mało opowiadamy naszym pociechom o ich miejscu pochodzenia. To- owszem- nie ułatwi im życia ani teraz, ani w przyszłości- ale być może wzbudzi ciekawość, zainteresuje historią, jako dziedziną, jak i poruszy wyobraźnię, a pewnie i umocni zamiłowanie i przywiązanie do danego miejsca. Czyli warto.
Książka "Historia Poznana" to książka niezwykła. I to nie tylko dla małych Poznaniaków, ale wszystkich najmłodszych Polaków (od ok. 7. roku życia). Po pierwsze dlatego, że jest zwieńczeniem projektu edukacyjnego "Wypisz, wymaluj", prowadzonego przez rezerwat archeologiczny Genius Loci na poznańskim Ostrowie Tumskim. Grupa uczniów ze szkół podstawowych brała udział w zajęciach z archeologami. Efektem tych spotkań są m.in. prace plastyczne, ilustrujące życie i przygody dzieci mieszkających na wyspie we wczesnym średniowieczu. A wybrane ilustracje zostały opublikowane w tej właśnie książce. To musi być niezapomniane przeżycie, kiedy ma się 12 lat i ogląda się swoją pracę w prawdziwej, drukowanej, "poważnej" książce. Dla pozostałych młodych czytelników też może to być ekscytujące.
Druga niezwykła sprawa to opowiedziana tu historia z czasów księcia Mieszka o chłopcu imieniem Poznan, któremu los wyznaczył ważne zadanie. Przed chrztem Polski, kiedy słowiańskim grodem władał książę Mieszko, jego poddani żyli w strachu i niepewności. Co noc bowiem w ich gospodarstwach zjawiał się dziwny stwór z lasu nazywany Wrzaskunem, który zabijał zwierzęta. Nie pomagały zaklęcia Starej Ruty ani pułapki zastawione na potwora. Gdy Wrzaskun udusił gąski ukochanej babci dwunastoletniego Poznana, ten wypowiedział mu wojnę. Chłopiec wraz z przyjaciółmi - Przybojem, jego siostrą Żywią oraz wojowniczą Damroką - obmyślili plan wyprawy do puszczy w celu zgładzenia stwora. Ku uciesze mieszkańców grodu Wrzaskun został pokonany przez Poznana. Ale od tego momentu w życiu chłopca zaczęły dziać się dziwne rzeczy...
Historia ta jest opowiedziana prostym, zrozumiałym, współczesnym językiem, łatwo zatem dociera do młodych uszu, jak i serc.
Jak żyły dzieci w tak dawnych czasach? W co się bawiły? Jakie miały zmartwienia? Jakie obowiązki? Historia tak opowiedziana naprawdę może być fascynująca! Bo to nie tylko powieść historyczno- patriotyczna, ale i przygodowa.
Słyszałyśmy o tej książce, z chęcią się w nią zaopatrzymy. O dawnych czasach jest też fajna seria wydawnictwa Media Rodzina, niedawno miała premierę p. Grygucia.
OdpowiedzUsuń