czwartek, maja 02, 2019
"MNICH. HISTORIA ŻYCIA, KTÓREGO NIE BYŁO" Tadeusz Bartoś, Wydawnictwo Marginesy 2019
Kiedy miał dwadzieścia lat w końcu odważył się pójść za swoim pragnieniem. A pragnął żyć z Bogiem i dla Boga. Odpowiadało mu rzucenie dotychczasowego życia, totalny radykalizm. Wydawało mu się wówczas, że tylko tak będzie najbliżej Boga na Ziemi. Wstąpił więc do klasztoru.
Kazano mu wyrzec się swojego imienia, by nadać nowe, bardziej "święte". Z Jana więc, stał się Benedyktem. Nowe zwyczaje, nowe obowiązki, prawa, a raczej powinności, nowy dom. Kazano mu zapomnieć o rodzinie i przyjaciołach. Wyprzeć się potrzeb, uczuć, a nawet myśli. Miał myśleć tylko o Bogu, pragnąć tylko Jego łaski. Tylko czy Bóg rzeczywiście chciałby takiego oddania?
"Nie wiedział wtedy Benedykt, że szkoła mniszego posłuszeństwa to oddanie się instytucji, która wchodzi w posiadanie życia mnicha we wszystkich jego wymiarach, począwszy od potrzeb biologicznych, wyżywienia, dachu nad głową, ubioru, skończywszy na poczuciu emocjonalnego i intelektualnego bezpieczeństwa."
Monokultura, monoodczuwanie, monomyślenie, monowidzenie, monorozumienie... Czy człowiek nie został stworzony właśnie po to, by myśleć, poddawać się refleksji, doświadczać? Czy "normalny" człowiek może sobie pozwolić na ubezwłasnowolnienie, wyzbycie się siebie?
Po latach całkowitej izolacji od świata istniejącego poza murami klasztoru, do Benedykta powoli dociera, że cały ten narzucony radykalizm oraz wyrzeczenie się jestestwa, ma swój cel- bynajmniej nie duchowy...
"(...) Zapamiętał tylko tyle- oświecenie zawsze jest rozczarowanie. Tylko rozczarowanie jest spełnieniem."
Benedykt dostrzega coraz więcej obłudy wśród swych braci zakonnych. Jedni głoszą z ambony o pięknie miłości, a sami myślą o niej z obrzydzeniem lub pogardą. Inni straszą piekłem za miłość homoseksualną, a sami jej doświadczają w klasztornej celi... Przykładów jest tak wiele, że Benedykt nie może już tego znieść.
"Mnich" to powieść zainspirowana autentycznymi przeżyciami jej autora- Tadeusza Bartosia, który jedenaście lat temu opuścił zakon dominikanów. Pisarz jednak zaznacza, że ewentualne podobieństwo postaci do rzeczywistych osób jest przypadkowe.
Też zauważyliście, że ostatnio pojawia się coraz więcej książek ukazujących PRAWDZIWE życie ludzi Kościoła? Czy "Mnich" to potencjalny polski bestseller, poruszający tę właśnie tematykę? Zobaczymy 😉.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jestem bardzo ciekawa tej książki, chętnie po nią sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą książką. Chętnie po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://wspolczesnabiblioteka.blogspot.com/