poniedziałek, listopada 05, 2018
"POWOLI. JAK ŻYĆ WE WŁASNYM RYTMIE" Brooke McAlary, tłum. D. Malina, Wyd. Literackie 2018
Od kiedy jestem matką, mój czas szalenie przyspieszył. Teraz jednego dnia robię tysiące różnych rzeczy, często wiele w jednym czasie, ogarniam sprawy zupełnie ze sobą nie związane (np. śpiewam kołysankę, czytając książkę...) i niestety odczuwam tego skutki. Zastanawiam się też, CO JA ROBIŁAM PO PRACY, KIEDY NIE MIAŁAM DZIECI?! I wiecie, co? Nie mam pojęcia! Nie pamiętam już tych czasów...
Niewątpliwie, czas zwolnić! Zatrzymać to szalone tempo. Inaczej obudzę się za 20 lat i nie będę w stanie przypomnieć sobie dzieciństwa swoich Dzieci. Albo wcześniej mój mózg wysiądzie.
Do podobnych wniosków doszła Brooke McAlary- podwójna matka, żona i do niedawna pozornie kobieta sukcesu. Po drugim porodzie, przeszła depresję, która uświadomiła jej uciekające między palcami życie. Postanowiła żyć we własnym rytmie, oddać się swoim pasjom, zrezygnować z pracy, w której to inni dyktowali jej warunki, więcej czasu spędzać z rodziną, pozbyła się zbędnych przedmiotów, które zaśmiecały jej życie, uporządkowała swoją przestrzeń, zaczęła praktykować wdzięczność oraz uważność... Dziś jest o wiele szczęśliwsza, choć nadal zdarza jej się popełniać błędy lub wpadać w pułapkę współczesnego tempa. Ale już jest świadoma, co pozwala na szybką refleksję i opamiętanie się.
Jej książka pt. "Powoli" to uproszczony podręcznik slow life. Poradnik dla sfrustrowanych, zmęczonych, zabieganych i tych, którzy przestali cieszyć się codziennością. Kontynuacja "Prostoty. Siły codziennych rytuałów", o której pisałam tutaj. "Powoli" to oparta na własnym doświadczeniu autorki terapeutyczna opowieść o szukaniu drogi do dobrego życia i zestaw nowych, inspirujących wskazówek oraz ćwiczeń.
Pozytywnym dodatkiem w tym tytule są niezwykle kreatywne grafiki z tak modnego dziś nurtu myślorysowania. Uwielbiam do nich wracać! Zawierają całą esencję najważniejszych wątków.
Przepięknie wydana sprawia, że jest uniwersalnym pomysłem na prezent dla każdego, a jej czytanie oraz przeglądanie koi rozszarpane nerwy i niesie przyjemność...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.