piątek, maja 11, 2018
"POKOJÓWKA MILIARDERA" M. Benedict, Wyd. Znak 2018
Moją ulubioną baśnią z dzieciństwa była ta o Kopciuszku. "Pokojówka miliardera" jest jego wersją, mającą miejsce w XIX wieku. Nie ma tu jednak jednoznacznie złej macochy. Jest za to nędza, bieda i niska klasa społeczna, która uniemożliwia zmianę losu...
Clara Kelley, młodziutka Irlandka wywodząca się z klasy robotniczej jest zmuszona wyemigrować do Ameryki w poszukiwaniu lepszego życia, które zapewni jej rodzinie przeżycie. Matka, ojciec i dwie siostry umierają z głodu i nędzy, bojąc się o kolejny dzień. Czując ciężar odpowiedzialności, Clara nie ma wyjścia. Kiedy po kilku tygodniach spędzonych w trzeciej klasie statku, dobija on w końcu do brzegu Filadelfii, dziewczyna jest nie tylko wykończona i brudna, ale i przerażona. W Ameryce musi poradzić sobie sama, ułożyć życie zupełnie od początku. Kiedy jeszcze w porcie nagle słyszy swoje imię i nazwisko, wydaje jej się, że się przesłyszała. Przecież nikt tu na nią nie czeka- nikt jej nawet nie zna. A jednak ponownie, już zdecydowanie wyraźniej, słyszy męski głos wypowiadający jej imię i nazwisko. Wołającym ją mężczyzną okazuje się elegancki posłaniec z Pittsburga. Zabiera Clarę do powozu i tak oto zaczyna ona swoje amerykańskie życie. Czy jest to "american dreem"? W pewnym sensie tak. Lecz do jakiego stopnia?
Nie chcę Wam odbierać przyjemności podczas lektury, dlatego nic więcej nie zdradzę. Powieść czyta się lekko, powolnie, przyjemnie. Takie książki dla kobiet lubię 😊.
Dla ciekawostki dodam, że jeden z głównych bohaterów- Andrew Carnegie jest postacią historyczną (choć dotąd mi nie znaną), a cała reszta jest literacką, doskonale wymyśloną fikcją. Brawa dla autorki- Marie Benedict (notabene autorki również "Pani Einstein"- jeśli znacie 😉).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fajna lektura na wiosenne popołudnie, pozdrawiam !
OdpowiedzUsuń