Ostatnio, będąc w swoim rodzinnym domu, odkryłam skarb. Była to plastikowa siatka, a w niej "latające" luzem MOJE klocki LEGO sprzed 30 lat! Z sentymentem wzięłam je, a kiedy zobaczyły to Moje Dzieci, zaczęliśmy się prawie o nie kłócić!
Czy wiecie, że marka LEGO istnieje już od 1932 roku?! Nazwa powstała od połączenia dwóch duńskich wyrazów "leg godt", co znaczy "baw się dobrze", natomiast tłumacząc z łaciny- "składam".
Początkowo były to zabawki drewniane, a po kilkunastu latach zaczęto produkować klocki z tworzywa sztucznego. Sukces firmie przyniósł patent na cegiełki składające się z powtarzalnych wypustek i gniazd, które umożliwiają dzięki temu nieskończoną liczbę kombinacji. Można z nich budować domy, pojazdy, roboty, zwierzęta, rośliny, całe miasta i inne, a dzięki ludzikom zabawa przybiera inny charakter, ba- wyższy wymiar. 👷
LEGO do dnia dzisiejszego, nie ma sobie równych. Ich tworzywo jest wieczne- mimo upływu kilku dekad z moimi klockami nic się nie stało! Nie są ani połamane, ani poniszczone w żaden inny sposób, tylko niektóre białe cegiełki trochę zżółkły, a tak poza tym, to były tylko nieco brudne od plasteliny, kredek i tego, co siedzi w dziecięcych łapkach i w ich pokojach 🙉. Co więc zrobiła Odkrywcza Mama? Wsadziła LEGO do pralki w siatkach do prania i nastawiła na delikatne pranie bez wirowania! 😁 (wskazówka dla Was: trzeba się upewnić, że siatki są zapięte i się nie otworzą) Po wysuszeniu ich na ręcznikach, klocki wyglądają jak nowe, jak z najnowszych serii 😉. Teraz cieszy się nimi cała Rodzina!
Jestem ogromnie ciekawa czy należycie (Wy, a może raczej Wasze dzieci 😉) do osób, które każdy zestaw trzymają w oryginalnym pudełku, czy jesteście zwolennikami łączenia zestawów i wszystkie cegiełki lądują w jednym pudle? My zdecydowanie należymy do tych drugich, bo nie lubimy się ograniczać, a wiadomo- im więcej różnego rodzaju cegiełek, tym więcej możliwości!
Wkrótce Dzień Dziecka. A że naszym Dzieciom nie kupujemy zabawek bez okazji, już zacieramy rączki i przebieramy nóżkami, by uzupełnić naszą kolekcję LEGO! Nie możemy się tylko zdecydować, czy ma być to seria Lego Architecture (tu), Creator (tu) czy osobno dla Syna Ninjago (tu), a dla Córki Friends (tu)...?
Klocki Lego są zdecydowanie ponadczasowe :) Moje dziecko od kilku lat, co roku na Boże Narodzenie dostaje inny zestaw. W pokoju powoli brakuje miejsca na nowe zestawy :)
OdpowiedzUsuń