Lekka, romantyczna, nieszablonowa powieść dla kobiet. Czyta się ją bardzo przyjemnie i szybko- pochłonęłam ją w dwa dni 😌.
Kobieta po przejściach, mężczyzna z przeszłością i gromada porzuconych czworonogów- co z tego wyniknie?
Baśka to zdolna pani architekt, zawodowo wykorzystana przez swojego byłego męża. Samotna i bezrobotna zostaje w rozpadającym się domu w małej, górskiej wsi. Z rozpaczy przygarnia kolejne porzucone, równie nieszczęśliwe jak ona psy. To miłość do nich wypełnia teraz jej złamane serce, przyjmując z nawiązką wdzięczność zwierzaków.
Kostek z kolei to przystojny i umięśniony recydywista złamanym sercem. Wychowany w patologicznej rodzinie, nie zaznał rodzicielskiej miłości, jest więc zimny, pozbawiony romantyzmu, zamknięty w sobie.
Jest jeszcze Krzysiek- przystojny, zabawny weterynarz, sensowny kandydat na partnera.
Wraca też Andrzej- były mąż Baśki...
Ale Baśka ma dosyć mężczyzn. Chce żyć ze swoimi psami, a jednak los płata jej figle. Jej życie potoczy się w nowym kierunku...
"Zostań do rana" to idealna lektura na jesienny weekend 🍁🍂🍷.
Jeśli tak szybko się ją czyta, to może i ja się skuszę :)
OdpowiedzUsuńCo prawda nie za często sięgam po tego typu literaturę ale być może kiedyś przeczytam tą książkę :)
OdpowiedzUsuń