"FIŃSKIE DZIECI UCZĄ SIĘ NAJLEPIEJ", T. D. Walker, Wyd. Literackie 2017

Najlepszy styl mają Francuzi, najszczęśliwsi są Duńczycy, a najmądrzejsi Finowie!

Badania Programu Międzynarodowej Oceny Umiejętności Uczniów (w skrócie PISA) dowodzą, że Finowie mają najlepszy system oświaty na świecie! Mogą pochwalić się najlepszymi wynikami z matematyki oraz nauk przyrodniczych, ale też i najwięcej czytają. Jak oni to robią? W czym tkwi sekret Finów?

Pewien Amerykański nauczyciel przeniósł się do Helsinek, gdzie pełen obaw kontynuował swoje powołanie. Był on tak zaskoczony tym, co zastał, że postanowił podzielić się swoimi odkryciami w książce pt. "Fińskie dzieci uczą się najlepiej".

W Finlandii przede wszystkim nauczanie, jak i uczenie się jest związane z odczuwaniem radości. Nauka ma być przyjemna, radosna, nasycona dobrymi emocjami. Nikt nikogo do niczego nie zmusza, wszyscy są równie ważni, pozostawia się dzieciom dużo swobody, zadania domowe, jak i testy są nieliczne, nie rywalizują ze sobą ani uczniowie, ani nauczyciele, tym bardziej szkoły. Po każdych 45 minutach lekcji, następują 15 minutowe przerwy, podczas których dzieciaki wychodzą na dwór pobawić się (bez względu na pogodę), nauczyciele z kolei relaksują się w pokoju nauczycielskim. W Finlandii nie istnieją też placówki prywatne! Urzekło mnie również, że nauczyciele są tam autorytetem- rodzice liczą się z ich zdaniem i uważają za specjalistów.

Czytając "Fińskie dzieci uczę się najlepiej" nie mogłam się powstrzymać przed porównaniami z naszym polskim systemem oświaty. Oszczędzę Wam swoich sądów jego temat, ale zwrócę uwagę, że mimo licznych złych rozwiązań ostatnich lat, i tak w efekcie nasza edukacja jest na wysokim poziomie. Prawda, daleko nam do Finów, ale do Amerykanów stojących na drugim krańcu-także (całe szczęście)!

Z ciekawością po nią sięgnęłam, mając nadzieję na odkrywcze konkluzje. Czy je odnalazłam? Lektura zainspirowała mnie do wdrożenia kilku nowych pomysłów, bardziej jednak była to podróż po fińskich szkołach. Było warto w nią wyruszyć 😌.