Kiedy za oknem panoszy się Pani Jesień, a w domu wszędzie gdzie nie spojrzysz widzisz chusteczki higieniczne, kaszel męczy, zimno jakoś... usiądź w wygodnym fotelu, przykryj się kocem i zanurz się w książkowe nowości...
"Na pierwszy rzut oka" to romantyczna, wzruszająca, a zarazem dramatyczna historia, którą czyta się, jakby oglądało się film...
Arthur Dreyfus to młody mechanik samochodowy. Jeanine Foucamprez to 26-letnia piękność, którą wszyscy- bez wyjątku!- mylą z gwiazdami Hollywood, szczególnie ze Scarlett Johansson. Tych dwoje, poznając się, odkrywają piękno codzienności, łaskę powolności, swoje lęki i marzenia. Tak bardzo są do siebie podobni- tak samo zranieni i spragnieni bliskości.
"Sześć dni spędzonych z Jeanine Foucamprez wstrząsnęło nim tak samo, jak zrobiłaby to wojna, jedna z tych, które okrutnie się kończą. Które przeobrażają ocalałych. Sprawiają, że popadają w obłęd. Albo wyzwalają w nich ogromne pokłady ludzkich uczuć."
Autor pozwala sobie na wiele dygresji, jak i bez ogródek zdradza czytelnikowi już na początku opowieści, że za kilka dni szczęście jego bohaterów się skończy. A mimo tego, czytelnik nie poczuje rozczarowania po zdradzonej tajemnicy fabuły. Zaintrygowany czyta dalej, by zanurzyć się w smutek i piękno jednocześnie...
"Uważam, że smutek ma w sobie coś pięknego. Daje słowom ujście. A słowa są jak spokojny potok, który zabiera ze sobą pustkę, osamotnienie, cierpienie i dzieciństwo. Wsłuchuje się w nie; rozumie, że nigdy nie jesteśmy kochani dla nas samych, ale dlatego, że uzupełniamy u innych to, czego im brakuje."
Typowo jesienna książka 🌂🎃🍁🍂.
Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisany artykuł. Jak dla mnie bomba.
OdpowiedzUsuń