Dopiero teraz dostrzegam, jak mój 3-letni Rysio dojrzał. Ile już potrafi, ile rozumie, jaki jest samodzielny. Sam się rozbiera i ubiera, je, jeździ na rowerze i hulajnodze, pokonuje pieszo długie dystanse, szaleje na placu zabaw, potrafi powiedzieć o co mu chodzi (choć jeszcze przeplata wypowiedzi "swoimi" sformułowaniami), nie potrzebuje pieluchy, ma już swoje zainteresowania, jak i swoje codzienne upodobania. Jeszcze rok temu nie potrafił narysować koła, posługiwać się nożyczkami, nie rozumiał o co chodzi w kolorowaniu, trudno mu było dostrzec różnice i podobieństwa podobnych obrazów...
Dzieciaki tak szybko uczą się nowych umiejętności! Są głodne wiedzy! Mają tyle energii i chęci zdobywać nowe cele! Z dnia na dzień potrafią i wiedzą więcej! Nie podcinajmy im skrzydeł. Dostrzegajmy każdy mały sukces, każdy krok do przodu. Nie krytykujmy i nie podkreślajmy porażki. Podsuwajmy nowe pomysły, jak i idźmy za pomysłami samego dziecka. Rozwijajmy wspólnie jego zainteresowania i umiejętności...
Jak już pewnie wiecie, Rysio uwielbia serię książeczek "Basia". Oprócz opowiadań, wydano także zeszyty edukacyjne "Basia uczy". Pisałam już kiedyś o nich tutaj i tutaj. Tym razem, trafiły w nasze ręce kolejne tytuły- "Basia uczy. W podróży", "Basia uczy. Pory roku", "Basia uczy 3+".
Syn jest zachwycony zabawą z ulubioną bohaterką książek, a ja cieszę się, że doskonali umiejętności logicznego myślenia, rozwija wyobraźnię, ćwiczy motorykę małą, koordynację ręka-oko, zaczyna liczyć, poznaje figury geometryczne, poszerza wiedzę o otaczającym świecie. Koloruje, nakleja, dorysowuje, rozwiązuje zagadki, labirynty, łączy w pary, dostrzega różnice i podobieństwa, rysuje pierwsze szlaczki. Zabawa, radość, ale i nauka na całego!
"Basia uczy" to także doskonały pomysł na wyciszenie po dzikich harcach ;) , jak i remedium na deszczowe popołudnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.