Zabawne
są dla mnie stwierdzenia typu „Wy się chyba nigdy nie
kłócicie”. Jak to nie? A to jest w ogóle możliwe się nie
kłócić? Czasem toczymy spory a rzeczy ważne, innym razem o mniej
ważne, zdarzają się nawet fochy, ale do tej pory takie momenty nie
trwały dłużej niż kilka godzin. I całe szczęście- dla mnie to
i tak za długo! Natomiast od kiedy mieszkamy w bloku, czy chcemy czy
nie, słuchamy kłótni innych ludzi. Para za ścianą kłóci się z
częstotliwością co 2-3 dni. Krzyczą, dziewczyna nawet piszczy,
chłopak wybucha cynicznym śmiechem, później „rzucają mięsem”.
Co najmniej raz w tygodniu w ruch idą talerze, lampy i inne
przedmioty z siłą trafiające w ścianę od naszej strony, czasem w
drzwi zewnętrzne. Następnie ONA teatralnie wybiega z mieszkania, a
ON goni ją po osiedlu. Wracają już razem i zaczynają wspólnie
sprzątać po awanturze. Kilka dni temu wyprowadzili się z
wynajmowanej kawalerki (hurra! Rysiu może wreszcie spać spokojnie).
Pewnie nie mieli już czym rzucać, bo wszystko potłukli...
Inna
para, gdzieś piętro wyżej, po ostatniej kłótni prawdopodobnie
mieszka osobno. Pewnego razu o trzeciej nad ranem usłyszałam
wrzask- „Jak mogłeś mi to zrobić???!!!”. JEGO nie było
słychać. Jakieś JEJ szlochy, bełkot, i trzaśnięcie drzwiami. Na
parkingu nerwowe odpalanie auta i tyle JĄ widzieliśmy i
słyszeliśmy …
Znam
też takich, co w kłótniach stosują spychologię (dla
niewtajemniczonych, spychologia to nauka umiejętności
zrzucania odpowiedzialności na wszystkich innych poza mną...).
Więc
jak się kłócić, by się dogadać, nie ranić i nadal się kochać?
Ewa Żeromska, znana z telewizji, radia i czasopism dla kobiet napisała praktyczny poradnik o sztuce toczenia rodzinnych sporów. Znajdziemy w nim wskazówki eksperta na zdrową kłótnię nie tylko z partnerem, ale także z pozostałymi członkami rodziny, na przykład z teściową ;) Bliskie sobie osoby mogą mieć zupełnie odmienne zdanie na jakiś temat i mają do tego prawo. Jednak różnica zdań często rodzi konflikty. Psycholożka radzi, jak spokojnie rozmawiać o wszystkim, nawet o raniących nas sprawach, np. zdradzie czy zazdrości.
Ewa Żeromska, znana z telewizji, radia i czasopism dla kobiet napisała praktyczny poradnik o sztuce toczenia rodzinnych sporów. Znajdziemy w nim wskazówki eksperta na zdrową kłótnię nie tylko z partnerem, ale także z pozostałymi członkami rodziny, na przykład z teściową ;) Bliskie sobie osoby mogą mieć zupełnie odmienne zdanie na jakiś temat i mają do tego prawo. Jednak różnica zdań często rodzi konflikty. Psycholożka radzi, jak spokojnie rozmawiać o wszystkim, nawet o raniących nas sprawach, np. zdradzie czy zazdrości.
W
książce roi się od codziennych przykładów- jedne bawią, a inne
mówią o nas samych. Pewnie każdy odnajdzie w nich część siebie
lub swoich bliskich.
Jeśli „Kłótliwy poradnik partnerski” pojawi się w Waszym domu, koniecznie zachęćcie do przeczytania go zarówno partnera, jak i rodziców, teściów, rodzeństwo czy innych, z którymi „drzecie koty”. By się skutecznie porozumieć, muszą tego chcieć obie strony sporu.
Jeśli „Kłótliwy poradnik partnerski” pojawi się w Waszym domu, koniecznie zachęćcie do przeczytania go zarówno partnera, jak i rodziców, teściów, rodzeństwo czy innych, z którymi „drzecie koty”. By się skutecznie porozumieć, muszą tego chcieć obie strony sporu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.