wtorek, marca 13, 2012

„DŁUGI WRZEŚNIOWY WEEKEND”, J. Maynard, Wyd. Videograf II, Katowice 2010



Nie mogłam oderwać się od tej powieści. A musiałam, bo wiadomo, każda matka ma mnóstwo obowiązków, a czasu dla siebie mało. Jednak zastanawiałam się cały czas, co się zaraz stanie z głównymi bohaterami, niczym w dobrym serialu.

Jest to genialna historia opowiedziana w prosty, ale piękny sposób. Narratorem jest dorastający chłopak- Henry, w którym czasem budzą się dziecięce lęki, a innym razem rządzi testosteron- normalne w wieku dojrzewania. Bohater opowiada nam serię ciekawych zdarzeń, jakie miały miejsce w jego życiu w pewien długi wrześniowy weekend. Skutkiem tego co się stało jest całkowita zmiana wszystkiego- na jego drodze staje ktoś, kogo inni uważają za niebezpiecznego, tymczasem jest on jedynym mężczyzną, który dodaje chłopcu odwagi i wiary. Matka przestaje być smutna, a nawet promienieje szczęściem. Henry poznaje szaloną rówieśniczkę, która niepostrzeżenie wkrada się w jego życie. Ojciec dotychczas zajęty sprawami nowej żony i ich dziećmi, otwiera się przed swoim pierworodnym. Co przyczyniło się do tylu aż zmian w tak krótkim czasie?

Czytając przeżywałam chwile wzruszenia, ale i napięcia, wybuchałam śmiechem, bujałam w obłokach.

Jak to dobrze, że są takie piękne powieści, które pozwalają czytelnikowi na pozytywne przeżycia i chwile relaksu. Gorąco polecam! Nie będziecie żałować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...