Jeśli mogę pochwalić się jedną swoją zaletą, to z pewnością jest to dobra organizacja. Moja tajemnica tkwi jednak w ciągłym planowaniu większości zajęć i obowiązków. Na przykład już kilka dni temu, zaczęłam sporządzać listę ostatecznych zakupów przedświątecznych, dań, które to ja muszę przygotować na Wigilię i resztę Świąt, czynności, które muszę wykonać itp. i rozdzieliłam to na każdy dzień ostatniego tygodnia przed Bożym Narodzeniem. Zajęło mi to kartkę A4 drobnym maczkiem...
Niektórzy się śmieją, że przygotowuję menu na cały tydzień, listy zakupów z podziałem na sklepy, wypisuję pilne sprawy do załatwienia, pomysły na blogowe posty, tematy artykułów do napisania do magazynów, tytuły książek, które chce przeczytać, ... Robię naprawdę mnóstwo planów. Potrzebuję do tego aż 3 kalendarzy:
pierwszy- ze zdjęciami Dzieci (na każdy miesiąc inna fotka) wisi na drzwiach lodówki. Jest to kalendarz rodzinny, ogólny, do zapisywania ważnych dla nas wydarzeń, świąt, urodzin czy imienin.
drugi- stoi na biurku- zapisuję w nim ważne sprawy do załatwienia oraz obowiązki, np. kiedy zapłacić rachunki, terminy wizyt u lekarza, sprawy do załatwienia w urzędach itp.
trzeci- to mój osobisty kalendarz oraz kalendarz "zawodowy" w jednym. Kiedy byłam jeszcze czynna zawodowo był to obowiązkowo tak zwany kalendarz nauczyciela, teraz będąc na urlopie wychowawczym jest to po prostu kalendarz książkowy. Zapisuję w nim WSZYSTKO, dlatego każdy dzień to jedna strona, czyli jest to tzw. układ dzienny. Musi być także miejsce na numery telefonów i adresy, planer roczny oraz zakładkę. No i oczywiście kalendarz musi dobrze wyglądać! Co z tego, że planery są w smartfonach i iphonach?! E tam, ja muszę mieć wszystko na papierze.
Wszystkie kalendarze, o których wspomniałam, jak i wiele innych znalazłam u jednego producenta ze sklepem internetowym http://jotankalendarze.pl/. Czas najwyższy wybrać coś na nadchodzący 2015 rok.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.