wtorek, października 30, 2018

"W GŁĘBI KONTINUUM" JEAN LIEDLOFF, TŁUM. C. URBAŃSKI, WYD. MAMANIA 2018


Kiedy 10 lat temu pojawiło się w Polsce pierwsze wydanie tej książki, od razu zrobiło się o niej głośno. Podobno "to najlepszy poradnik dla młodych rodziców", "podręcznik Rodzicielstwa Bliskości", "jest dziełem geniuszu"- słyszałam stąd i zowąd. Od tamtego czasu już kilka razy chciałam ją przeczytać, jednak dotąd tego nie zrobiłam. Trochę myślałam sobie, że pewnie tytuł jest nieźle przereklamowany. Dopiero teraz, po jej wznowieniu, kiedy komentarze trochę ucichły, wgłębiłam się w jej treść. I co myślę o tej książce?


"W głębi kontinuum" to na pewno nie poradnik! Owszem jest w niej mnóstwo cennych wskazówek, z treści można wywnioskować także praktyczne, sprawdzone rady, ale autorka ani przez chwilę nie zadziera nosa, nakazując czytelnikowi, że ma robić tak-a-tak. Powiedziałabym, że to książka, którą trudno przypisać do jakiejś konkretnej kategorii. Z pewnością jest z pogranicza psychologii i antropologii, ma w sobie coś z reportażu, jak i literatury popularno-naukowej. Ważniejsze jednak  chyba jest to, że jest interesująca, wartościowa i zmieniająca podejście do życia. To nie prawda, że adresowana jest tylko do rodziców! Owszem, traktuje o wychowaniu, ale przecież obojętnie, czy mamy małe dzieci, czy starsze, czy nie mamy ich wcale, wychowanie dotyczy każdego człowieka na Ziemi! Wychowanie ma na nas wpływ przez całe życie, i nawet, jeśli nie jesteśmy rodzicami, opiekunami, nauczycielami, wchodzimy w różne interakcje, które stanowią wychowanie! Książka ta jest więc adresowana do WSZYSTKICH, których ciekawi ludzka natura.

Czym jest tytułowe kontinuum? To powrót do korzeni ludzkiego istnienia sprzed 2 milionów lat. To przypomnienie sobie o ewolucji, o jej sensie, o rozwiniętych instynktach, zaspokajaniu potrzeb.

"W jaki sposób siły, które stworzyły człowieka, mogły z góry wiedzieć, czego będzie potrzebował? Tajemnica kryje się w doświadczeniu. Łańcuch takich doświadczeń przygotowujących ludzką istotę do życia na Ziemi zaczyna się od przygód pierwszej jednokomórkowej cząstki żywej materii. Wszystko czego doświadcza: temperatura, składniki otoczenia, dostępne pożywienie podtrzymujące ją przy życiu, zmiany pogody, zderzenia z innymi przedmiotami lub osobnikami tego samego gatunku- zostało przekazane następcom. Na podstawie tych danych, dostarczanych za pomocą środków nie do końca jeszcze przez naukę poznanych, następowały bardzo powolne zmiany, które po trudnym do wyobrażenia upływie czasu owocowały rozmaitością form, a te potrafiły przetrwać i rozmnażać się, na różne sposoby radząc sobie z otoczeniem."


Jako wysokorozwinięty gatunek, żyjący w XXI wieku zatraciliśmy nasze pierwotne instynkty. Jean Liedloff przede wszystkim wspomina o zatraconych umiejętnościach opieki i wychowania, które dzisiaj wyglądają jak hodowla.

"Wierzę, że gdy matka zacznie służyć kontinuum swego dziecka (a tym samym i swemu własnemu kontinuum matki), kulturowo skołowany instynkt w niej samej ponownie umocni się i znów połączy jej naturalne pobudki. Nie będzie chciała skazywać dziecka na samotność. Gdy zapłacze, sygnał pobiegnie wprost do jej serca, niezniewolonego żadną teorią na temat hodowli dzieci. Jeśli prawidłowo wykona pierwsze kroki, jestem pewna, że pradawny instynkt rychło przejmie inicjatywę; kontinuum bowiem jest potężną siłą i jego dążenie do powrotu na właściwe miejsce nigdy nie ustaje. Poczucie porządku rzeczy, którego matka zazna, gdy będzie zachowywać się zgodnie z naturą, uczyni o wiele więcej dla przywrócenia w niej kontinuum niż wszystko, co ta książka mogłaby jej przekazać teoretycznie."

"W głębi kontinuum" to książka ważna, wartościowa, ale i nie należy do łatwych w odbiorze (próbowałam czytać ją w autobusie, ale musiałam wrócić jeszcze raz do tego fragmentu w domowym zaciszu). Warto do niej wracać wielokrotnie, na różnych etapach życia- naszego, i naszych dzieci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...