STOP WRAŻLIWEJ SKÓRZE!

Podobno cera określana jako "normalna" już nie występuje. Częste są za to problemy skórne i to różnorakie: trądzik u dorosłych, AZS, łuszczyca, alergie, suchość, przetłuszczenie i inne. Skąd się to bierze?

Na skórę wpływa dieta, zanieczyszczenie środowiska, powszechnie stosowana chemia w kosmetykach oraz środkach czystości, nieustanny stres i pośpiech, zbyt mało snu... W dzisiejszym świecie, trudno więc wygrać tę bitwę o zdrową skórę, ale warto podjąć się jej i spróbować zniwelować szkodliwe czynniki. A więc do dzieła!

Po pierwsze- dieta!
Wyrzucamy cukier, słodkości i wszystkie produkty, które zawierają w swym składzie do 5 miejsca na liście słodki biały proszek lub jego zamienniki, np. syrop glukozowo-fruktozowy. Wyrzucamy do kosza także produkty słone i tłuste, a także te wysokoprzetworzone.

Przekonacie się sami, że jedząc mnóstwo owoców i warzyw oraz orzechów, pestek słonecznika, dyni, oleju lnianego, oleju kokosowego, pijąc dużo wody oraz 3 filiżanki zielonej herbaty dziennie, można pozbyć się wyprysków i wygładzić cerę! W przypadku wielu schorzeń dermatologicznych, np. łuszczycy warto wyeliminować mleko krowie i zastąpić je mlekiem roślinnym. Efekty są!

Po drugie- jak najmniej chemii!
Do prania używać można orzechów piorących (pisałam o nich tutaj). Kupując kosmetyki warto zapoznać się z ich składem i wybierać te o najkrótszej liście składników, bez kompozycji zapachowych. Chemię można ograniczyć kupując organiczne produkty wszelkiego typu. Nie warto też truć się ... lekami. Jak nie musisz, to nie łykaj tylu tabletek! Przecież środki farmaceutyczne także zawierają mnóstwo szkodliwych składników.

Po trzecie- nie stresuj się!
Łatwo powiedzieć, trudniej się opanować... Ale prawda jest przecież taka, że częściej się denerwujemy, niż rzeczywiście trzeba. Pora to w końcu zmienić!

Po czwarte- wysypiaj się!
Każdy z nas jest inny i potrzebuje do normalnego funkcjonowania różnej ilości snu, o różnych porach. Ja na przykład muszę zasnąć przed 23.00, a ideałem już jest, jeśli mogę się wyspać do 8 rano. Te 9 godzin snu to moje lekarstwo na wszystko! I widać to od razu po mojej cerze ;)

Po piąte- znajdź produkty dla siebie!
To nie jest także proste zadanie. Bo czeka Cię testowanie, metodą prób i błędów. Ale innej drogi nie ma- musisz szukać, żeby znaleźć. Niestety też, to co służy Tobie dzisiaj, niekoniecznie będzie dobre za pół roku czy 3 lata. Nasza skóra, jak i cały organizm się zmienia, wraz z ich potrzebami, zmieniać się więc i powinny także produkty, które stosujemy.

Na swoje problemy z suchą i nadwrażliwą cerą stosuję aktualnie natłuszczająco- łagodzący krem do twarzy Ichtilium Pharmaceris oraz krem-ratunek dla skóry podrażnionej i zaczerwienionej Ultra- Sensilium Pharmaceris.

Natłuszczająco- łagodzący krem do twarzy Ichtilium Pharmaceris polecany jest do pielęgnacji skóry twarzy u osób z łuszczycą. Zawarty w nim ichtiol działa przeciwzapalnie oraz zmniejsza świąd skóry. Cera jest nawilżona, miękka, bez zaczerwienień, "nie sprawia problemów", przyszło mi na myśl określenie "udobruchana", by już nic się złego nie zadziało ;) Stosuję go na noc, by w czasie, kiedy śpię i śnię skóra się odbudowywała, a w ciągu dnia w okresie letnim nakładam tylko lekki makijaż. Krem jest wydajny, starcza go na długo.

Krem-ratunek dla skóry podrażnionej i zaczerwienionej Ultra- Sensilium Pharmaceris jest idealny na każdą porę roku, czy wieje wiatr, czy świeci słońce, czy pada deszcz, czy śnieg- mojej cerze wszystko to nie wychodzi na dobre, fajnie jest więc mieć uniwersalny produkt, który poradzi sobie z podrażnieniem w różnych warunkach. Zdradzę Wam jeszcze jeden sekret: ten krem przyda się także Waszym mężczyznom. Super radzi sobie z łagodzeniem wszelkich męskich problemów skórnych, typu zaczerwienienia czy podrażnienia po goleniu, czy z wiecznym zapominaniem o potraktowaniu twarzy na noc kremem ;) D-pantenol (w stężeniu 5%) oraz alantoina (1,5%) szybko przywracają skórze nawilżenie, wygładzają, koją i chronią skórę przed dalszym wystawianiem ich na niekorzystne czynniki zewnętrze. Dla mnie super!