Mam już dosyć zimy, a Dzieciaki chciałyby, by jeszcze trochę z nami została. Ba, żeby śnieg spadł! Powariowali chyba!
No to proszę macie grę planszową z zimą w tle i niech was to zadowoli, a wiosna ma przyjść mi tu raz-dwa, szybciutko...
"Tata Miś" to zabawa dla 2 do 6 graczy w wieku od 5 lat. Uczestnicy zamieniają się w małe niedźwiadki, które wychodzą z tatą- misiem na spacer. Cel gry jest oczywisty- należy dotrzeć jako pierwszy do mety. Jednak nie jest to takie proste, gdyż tata- miś jest opiekuńczy i nie pozwala swoim dzieciom na swobodne brykanie po krach- planszy. Trzeba pilnować się dorosłego i jeszcze uważać na popękany lód!
Bardzo przypadło mi do gustu umieszczenie w roli głównej TATY- to element, który zdecydowanie rozczula serca graczy i wyróżnia planszówkę na tle innych. Świetnym pomysłem jest także 6 małych kostek do gry, zamiast 1- tradycyjnej. To proste, a jednocześnie znaczące urozmaicenie zabawy. Zaletą są i też ruchome elementy, które pozwalają za każdym razem inaczej układać planszę do przejścia. Taka gra zbyt szybko się nie znudzi ;)
Natomiast jeśli chodzi o przebieg, mam wrażenie, że jest on zbyt skomplikowany- przynajmniej przy pierwszych rozgrywkach. Zarówno Dzieciaki, jak i ja długo rozgryzaliśmy o co chodzi. Autorzy coś przekombinowali układając zasady docierania do ostatniego pola... Ale nie zniechęcajcie się. Początki często bywają trudne ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.