
Do sięgnięcia po tę książkę kucharską zachęciło mnie 
cudownie apetycznie zdjęcie z okładki. Dalej okazało się, że to dopiero 
zapowiedź tego, co czeka mnie w środku...
"Obfitość" to zbiór 120 wegetariańskich przepisów 
nieznanego mi wcześniej Yotam Ottolenghi- wybitnego londyńskiego 
kucharza, który- co ciekawe- nie jest wcale wegetarianinem! Na co dzień 
przygotowuje, jak i sam zjada mięso, wziął się jednak za kuchnię jarską 
na prośbę redakcji magazynu "Guardiana". Wcześniej jego restauracje 
zachwyciły swych klientów wyśmienitymi kaszami i warzywami, więc 
Ottolenghi stał się niejako ekspertem w tym temacie. Zgodził się zatem 
na prowadzenie rubryki z wegetariańskimi przepisami, a ich zbiór 
opublikował w niniejszej "Obfitości".
Kucharz na wielu stronach tego wydania podkreśla, że nie jest wegetarianinem. Czytelnikom nienachalnie podpowiada nawet, do których dań pasowałyby mięsne dodatki. To sprawia, że po "Obfitość" sięgają także mięsożercy, a jaroszom subtelne uwagi autora wcale nie przeszkadzają ;)
"Obfitość" to trafny tytuł. Jedzeniem, które proponuje Ottolenghi można się porządnie najeść! Masa warzyw, serów, kasz, ciast (np. francuskiego czy kruchego) to moja bajka! Proste wykonanie, ciekawe pomysły- czego chcieć więcej?
Jak pewnie zauważyliście, w książkę włożyłam już mnóstwo 
zakładek, ułatwiających mi odnalezienie wybranego przepisu. Ale tak 
naprawdę są to oznaczenia na najbliższe tygodnie, w sezonie letnim 
będzie czas i na pozostałe dania. 
Przepisy zostały uszeregowane według głównych składników potraw- osobne rozdziały to np. bulwy i korzenie, cebulowe, cukinie i dynie, majestatyczna oberżyna, pomidory, zielenina na gorąco i na surowo, fasola i bób, ziarno... Na końcu książki mieści się oczywiście indeks potraw.
Przepisy zostały uszeregowane według głównych składników potraw- osobne rozdziały to np. bulwy i korzenie, cebulowe, cukinie i dynie, majestatyczna oberżyna, pomidory, zielenina na gorąco i na surowo, fasola i bób, ziarno... Na końcu książki mieści się oczywiście indeks potraw.
Zdjęcia, jak już wspomniałam na wstępie, zachwycają. Całe wydanie, każdy jego szczegół robi na mnie wrażenie. 
"Obfitość" to zdecydowanie najlepsza wegetariańska książka, jaką mam! Polecam i Wam, jeśli podzielacie ze mną zachwyt nad warzywami z sycącymi dodatkami ;)
"Obfitość" to zdecydowanie najlepsza wegetariańska książka, jaką mam! Polecam i Wam, jeśli podzielacie ze mną zachwyt nad warzywami z sycącymi dodatkami ;)
P.S. Wyprzedzając pytania- tytuł w dobrej cenie znaleziony tutaj: http://www.taniaksiazka.pl/obfitosc-wegetarianska-kuchnia-autora-jerozolimy-yotam-ottolenghi-p-589113.html
 





 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.