Wśród matek temat stulejki ich małych synów to tabu, bo dotyczy przecież narządów płciowych, czyli sfery intymnej, dla niektórych „brudnej”, „złej”, zakazanej. Tabu często bierze się niestety z niewiedzy, dlatego postanowiłam podjąć się wyzwania i obalić niektóre mity związane ze stulejką u chłopców.
Mit 1. Stulejka to wstyd.
Stulejka to nie wstyd, tylko zwężenie napletka (czyli końcówki penisa), które utrudnia bądź uniemożliwia zsunięcie go z żołędzi penisa. Sytuacja taka bardzo często występuje u niemowląt- chłopców, co jest zupełnie naturalne i póki nie wywołuje infekcji czy bólu, nie powinna budzić obaw. W większości przypadków, w 2.-3. roku życia napletek sam zacznie się odklejać i stanie się na tyle elastyczny, że będzie go można delikatnie i stopniowo zsuwać podczas kąpieli.
Mit 2. Jeśli 2- letni chłopiec ma stulejkę trzeba ją natychmiast usunąć chirurgicznie.
Słyszałam o wielu przypadkach, kiedy na bilansie 2-latka pediatra diagnozował stulejkę, wypisywał skierowanie do chirurga, tymczasem całe szczęście chirurg uspokajał zdenerwowanych rodziców. Dlaczego? Ponieważ jeśli napletek nie jest mocno zwężony, nie powoduje dyskomfortu podczas siusiania oraz nie pojawiają się infekcje, warto spróbować „domowych sposobów”, na przykład: codzienne, delikatne, stopniowe, powolne zsuwanie napletka podczas ciepłej kąpieli (to tak zwana metoda Beauge’a). Uwaga! Nie wolno robić tego na siłę, szybko i gwałtownie! Nie dosyć, że powoduje to okropny ból, to jeszcze prowadzi do uszkodzeń tkanek, a w konsekwencji do nieobojętnych na stan zdrowia blizn! Innymi kuracjami nieinwazyjnymi, które można zastosować w domu (po konsultacji z lekarzem!) jest stosowanie maści sterydowych, jak i zsuwanie napletka maścią natłuszczającą
Pamiętajcie jednak, że oceny powagi schorzenia może dokonać tylko doświadczony chirurg dziecięcy lub urolog dziecięcy. Sami nie bawcie się w medyków, ani nie traktujcie mojego artykułu jako diagnozy czy jej zaprzeczenia.
Mit 3. Stulejka sama minie.
O ile jest stulejką fizjologiczną, to tak, ale jeśli jest to stulejka patologiczna nie ma na co czekać. Nie leczony problem jest przyczyną częstych infekcji dróg moczowych, bólu przy oddawaniu moczu, wstrzymywaniem siusiania, ale także to większe ryzyka nowotworu prącia. Lepiej więc nie bagatelizować sprawy i udać się na konsultację do doświadczonego specjalisty dziecięcego.
Mit 4. Stulejkę usuwa się przez obrzezanie.
Jak wspomniałam wcześniej, są różne metody usuwania schorzenia. Do każdego przypadku podchodzi się indywidualnie-odpowiednią terapię dostosowuje lekarz specjalista.
Obrzezanie jest jedną- a nie jedyną-z metod chirurgicznych.
Mit 5. Obrzezanie to dobra metoda zapobiegania stulejce.
Do działań profilaktycznych stulejki należy odciąganie napletka podczas oddawania moczu (wiadomo, że nie dotyczy to pieluszkowanych jeszcze niemowląt) oraz podczas codziennej ciepłej kąpieli. Znaczenie ma także prawidłowe leczenie zakażeń układu moczowego. Obrzezanie nie jest formą profilaktyki.
Mit 6. Stulejka to problem „jednorazowy”.
Niestety czasami błędy popełniane przy dbaniu o higienę, blizny po gwałtownym zsuwaniu napletka czy nieprawidłowa rekonwalescencja po zabiegu chirurgicznym może doprowadzić do nawrotu przypadłości.
Mit 7. Na stulejkę cierpią tylko młodzi chłopcy.
Stulejka może okazać się również schorzeniem dorastających bądź dorosłych mężczyzn, choć dotyczy ich bardzo niewielkiej grupy. W wieku podeszłym występuje nawet stulejka starcza związana z utratą elastyczności napletka.
Jestem ciekawa Waszych opinii na ten temat- czy spotkaliście się z którymś z tych mitów, a może słyszeliście inne nieprawdziwe przekonania?
Artykuł ma tylko i wyłącznie charakter informacyjny i nie może zastąpić konsultacji lekarskiej!
Z tematem stulejki jak z kp czy szczepieniami, każdy ma swoje racje, bo tak ktoś powiedział zrobił, bo lekarz.. Jednym nie przetłumaczysz inni posądzą Cię że zgłupiałaś...Temat tabu bo mało na ten temat się wie.. dobrze, że go poruszyłaś...!!
OdpowiedzUsuńMy u naszego syna również robiliśmy zabieg usunięcia stulejki. Trzeba znaleźć chirurga, który specjalizuje się w stulejkach, a potem będzie już dobrze.
OdpowiedzUsuń