"ZIOŁA W DOMU, CZYLI JAK DBAĆ O ZDROWIE W ZGODZIE Z NATURĄ", C. Manez, M.T. Lopez, Wyd. Jedność 2013

Fitoterapia to -najprościej tłumacząc- metody lecznicze opierające się na ziołach. Zioła "posiadają odpowiednie substancje biologiczne czynne, które mają zdolność leczenia różnych dolegliwości". A jakie rośliny zaliczane są do ziół? Na przykład rośliny zielne, niektóre drzewa, krzewy, byliny czy warzywa.

Osobiście nie lubię sięgać po leki syntetyczne (czyli chemiczne). Muszę być okropnie chora by zdecydować się "coś wziąć". Przeraża mnie podejście większości ludzi, którzy łykają leki przeciwbólowe jak dropsy, nie dbają o swój styl życia, wierząc, że łykną cudowną tabletkę, niejako będącą "lekiem na całe zło". Denerwują mnie reklamy w mediach, obiecujące szczupłą figurę, spadek cholesterolu, słodkie sny, pożegnanie z kaszlem itp. po zastosowaniu odpowiedniego specyfiku firmy X. Niestety wciąż nie mogę uwierzyć, a jednocześnie jest to przykre, ile mi bliskich ludzi się na to nabiera... Najbardziej jednak bulwersuje mnie przekupiony lekarz, który zamiast pomagać osobie chorej, wciska jej lek, który zalecił przedstawiciel medyczny, a nie rzeczywista potrzeba. Kilka miesięcy temu, w okresie zwiększonej zachorowalności na infekcje wirusowe, moi znajomi oraz my wybraliśmy się w podobnym czasie do tej samej przychodni zdrowia. Każdemu z nas dolegało coś innego (trzydniówka, zapalenie ucha, przeziębienie, angina), a każdy dostał receptę na ten sam lek (dodam, że był cholernie drogi). Lekarz miał oczywiście fartuch, długopis, notes i nie wiadomo co jeszcze firmy i leku X...

Oczywiście postęp w medycynie i farmakologii to wiele korzyści i nadzieja dla wszystkich chorych, jednak trzeba być rozsądnym. Nierzadko mamy do czynienia z niezłym marketingiem. Dlatego od wielu już lat, stawiam na fitoterapię. Żałuję, że lekarze różnych specjalności nie informują chociaż swoich pacjentów o możliwościach, jakie daje ziołolecznictwo. Czyżby ta forma leczenia powoli wymierała? Mam nadzieję, że nie i tak, też twierdzą autorzy poradnika pt. "Zioła w domu".

Jest to obszerny album dla amatorów i znawców ziół. Znajdziemy w nim istotne informacje, w jaki sposób przyjmować zioła, o jakich środkach ostrożności pamiętać, gdzie rośnie określona roślina, jaki jest jej skład, jak wygląda i przede wszystkim w jakim celu się ją stosuje. Książkę podzielono na działy: Poznaj je, Dla wszystkich (i tu podrozdziały: Na każda okazję, Dla podróżnika, Dla osób starszych, Dla kobiet, W ciąży, Dla dzieci, Dla mężczyzn), W całym domu, Dla zdrowia (podrozdziały: Różnorodność efektów działania, Na uspokojenie, Na regenerację, Na stany zapalne i problemy reumatyczne, Na drogi oddechowe, Na układ trawienny, Na układ krążenia, Na wątrobę, Na nerki, Na skórę, Na wzmocnienie odporności, Na oczy i jamę ustną). Jak widać zioła mają szerokie zastosowanie! I nie trzeba się ich bać, choć owszem, mają swoje skutki uboczne, lecz są one łagodniejsze niż efekty niepożądane leków chemicznych.

Zachęcam Was do uwierzenia w siłę i mądrość Matki Natury. Polecam też album "Zioła w domu". Jego estetyczne i pełne kolorowych zdjęć wydanie oraz wszechstronność tematów, sprawia że może to być świetny prezent dla każdego.