Jaka jest prawda o ludzkich relacjach ze zwierzętami? Kochamy słodkie króliczki, owieczki, koniki, pieski, kotki i właściwie wszystkie zwierzęta bez wyjątku. Owszem, jemy szyneczki, ale co mamy jeść? To nie jest mięso. No tak, czasem mięso też jemy. No ale skoro ktoś już je zabił i położył na sklepową półkę, to niczego już nie zmieni, prawda? Otóż nie prawda!
W 2018 roku zabito prawie 2 miliony krów, w tym cieląt- i to tylko w Polsce! Według GUS w tym samym roku, przeciętny Polak zjadł ponad 80 kg mięsa, przede wszystkim w wyniku uboju świń. Nie ma szczęśliwych krów, widokiem których cieszą nas reklamy serów. Nie ma szczęśliwych kur, w co chcielibyśmy wierzyć, kupując wiejskie jaja. Nie ma szczęśliwych psów, kotów, chomików, kanarków czy rybek.
Standardy dotyczące życia zwierząt są okrutne- można je zabijać, podcinając im gardła, wbijać szpikulce do mózgu, przebijać aorty, traktować paralizatorem, zdzierać skórę, wyłupiać oczy, podcinać ścięgna Achillesa- wszystko to "na żywca".
Tylko ludzki gatunek czerpie przyjemność ze znęcania się nad innymi. Zabijamy i jesteśmy agresywni, choć nie jesteśmy drapieżnikami. Dla niektórych z nas to rozrywka, sport, a nawet tradycja! Jesteśmy homo sapiens, podobno jedynym gatunkiem zdolnym do współczucia i humanitaryzmu, jesteśmy istotami społecznymi. Dlaczego więc godzimy się na cierpienie zwierząt, zabijanie ich i zjadanie?!
Dlaczego Biblia, która ma być drogowskazem miłości i dobroci, dopuszcza do przemocy wobec słabszych gatunków, wykorzystywania zwierząt do własnych celów, zabijania ich, bo my tak chcemy?!
Zwierzęta czują strach, a także ból- cierpią tak samo, jak my!
Wierzymy, że psy to zwierzęta towarzyszące człowiekowi, ba- nasi najlepsi przyjaciele. Prawda jest taka, że psy są niewolnikami ludzi! Mają spełniać nasze oczekiwania, znać swoje miejsce, słuchać swojej Pani lub Pana. A czyż nie jest rasizmem wybieranie rasy psa, którego byśmy chcieli w swoim domu? "Podział psów na lepsze, bo rasowe, i na niewarte zainteresowania kundle", to istne okrucieństwo!
Książka Doroty Sumińskiej to Jej manifest w obronie zwierząt. To mocny, prawdziwy aż do bólu tekst- czytałam i płakałam, musiałam często robić przerwy, bo nie dałam rady emocjonalnie tego unieść. To nie jest łatwa lektura, ale trzeba ją przeczytać i wziąć odpowiedzialność za to co robimy i w końcu powiedzieć DOŚĆ!
Autorka, Dorota Sumińska to lekarka weterynarii z wieloletnim doświadczeniem, psycholożka zwierzęca z zamiłowania, wegetarianka z przekonania. Od ponad dwudziestu lat prowadząca audycję radiową pt. "Wierzę w zwierzę", a także autorka wielu książek dla dzieci i dorosłych o zwierzętach, ludziach, podróżach i życiu (recenzje dwóch z nich, które również polecam, znajdziecie tutaj). W swoim podwarszawskim domu opiekuje się ponad dwudziestoma, pokiereszowanymi przez życie i porzuconymi przez człowieka psami i kotami.
Książka "Dość" ukaże się 16 września!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.