Sięgnęłam po "Sztukę gotowania" wieczorem, już w łóżku, jako lekturę do poduszki. I to był błąd! Nie mogłam zasnąć, ponieważ, po pierwsze, zrobiłam się potwornie głodna (a nie jem nic wieczorami). Po drugie: chciałam czytać dalej i poznawać kolejne inspirujące przepisy. A po trzecie: mimo nocy, chciałam gotować z Niki!
Niki Segnit to kulinarny fenomen. Podobno pasję do gotowania odkryła przypadkowo dopiero w wieku dwudziestu kilku lat. Jej debiutancką książkę "Leksykon smaków" (pisałam o niej tutaj) porównuje się do kulinarnej biblii. Mam w związku z tym problem, jak określić jej najnowszą publikację. Z pewnością to arcydzieło. Pasuje także: podręcznik dla alchemika sztuki gotowania. Na pewno to biały kruk wśród książek kulinarnych, w związku z tym, jeśli mielibyście mieć w domu tylko jedną książkę z przepisami, to musi być "Sztuka gotowania"! To poradnik dla początkujących, jak i dla profesjonalistów! Jak udało się to połączyć w jednym tytule?! Zaczniecie czytać, to się sami przekonacie 😉.
Książka została podzielona na 12 rozdziałów według kategorii: Pieczywo, Chleb kukurydziany, polenta i gnocchi, Luźne ciasto, Zasmażka, Wywary, zupy i potrawki, Orzechy, Ciasta i ciasteczka, Czekolada, Cukier, Cusstard, Sosy, Gęste ciasto , a te na podrozdziały. Po wstępie do każdego z nich, znajdziemy uniwersalny jeden przepis, a także praktyczne wskazówki do urozmaicania. Reszta należy już do kucharza! Efekt końcowy to wynik składników, które zastosowaliśmy, naszej kreatywności i odwagi (wydaje się, że umiejętności, nie są aż tak istotne 😉). Dzięki temu, za każdym razem danie, które tworzymy może być zupełnie inne. Warto więc zapisywać sobie dokładnie co robimy, i z jakich składników korzystamy. Szybko może się okazać, że staliśmy się autorami wielu nowych przepisów!
W "Sztuce gotowania" nie znajdziecie ani jednego zdjęcia, do czego jesteśmy już przyzwyczajeni, sięgając po kolejne żywieniowe bestsellery. Ale w tym przypadku, zdjęcia są niepotrzebne, a wręcz niemożliwością byłoby je zamieścić. Celem Niki Segnit jest rozbudzenie w nas kulinarnych autorów, wsłuchanie się w siebie i swoją kuchnię, porzucenie schematów i wizji innych osób na to danie. To Ty jesteś twórcą!
Gotowanie jest sztuką. Nie da się gotować "mechanicznie". Codziennie panują inne warunki w kuchni. Ten sam produkt, który kupujemy od lat, tym razem może się inaczej "zachować". Za każdym razem jesteśmy w innym nastroju, mamy na coś innego ochotę, jesteśmy głodni lub w ogóle nie mamy ochoty jeść. To wszystko, jak i wiele innych spraw, wpływa na proces przyrządzania dania. Dlatego gotowanie uczy koncentracji, podejmowania decyzji, odwagi, kreatywności, ale i pokory i godzenia się z niepowodzeniem (nieudanym daniem). A do podjęcia tych wyzwań zachęca niniejsza książka.
Zatem drodzy Czytelnicy, pędem po "Sztukę gotowania" do księgarń, i do garów! 😋
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.