poniedziałek, października 23, 2017

"OSTATNIA CHOWA KLUCZ", A. Grabowska, Wyd. Zwierciadło 2017



Kiedy przeczytała kilka pierwszych zdań, już wiedziałam, że to świetna książka. Po pierwszym rozdziale wysłałam wiadomość do koleżanki z informacją, że mam dla niej lekturę na weekend, ale nie dłużej, bo będzie po nią kolejka. Tymczasem sama zrezygnowałam ze snu, czytając do czwartej nad ranem. Do pracy jechałam z podkrążonymi oczami i w złym humorze, bo nie miałam już siły czytać dalej, zostawiając tę przyjemność na kolejną wieczorową porę...


Kryminały najlepiej czytać, kiedy się ściemni. "Ostatnia chowa klucz" przypomina klimatem serial "Belfer", a pewnie nie tylko ja, jestem nim zachwycona 😉.

Wraz z bohaterami Ałbeny Grabowskiej, przenosimy się do małego podwarszawskiego miasteczka, które żyje zwykłym poniedziałkiem. Na opuszczonym poddaszu jednej z kamienic, spotykają się ze sobą cztery nastolatki. Justyna- liderka, najlepsza uczennica, wygadana, odważna- aż zanadto odważna. Posuwa się do czynów, które zaskakują pozostałe członkinie tajnego stowarzyszenia. Kaśka- najładniejsza ze wszystkich dziewczyn w klasie, choć ma okropny nawyk skubania skórek przy paznokciach- przyjaciółka Justyny, przytakuje jej we wszystkim, co robi. Julia- niczym się nie wyróżniająca. Właściwie nie wiadomo dlaczego weszła do stowarzyszenia. Marzena- narratorka powieści. Poznajemy jej myśli, lęki i uczucia. Niby czuje się wyróżniona, należąc do paczki, ale intuicja jej podpowiada kłopoty. I nie myli się. Tego wieczoru zaczyna się ich wspólny koszmar...

Jakoś tak się składa, że najczęściej potrafię wyczuć w kryminałach, kto zabił. I w tym przypadku wydawało mi się, że jestem sprytniejsza od autorki. Jakże wielkie było moje zdziwienie, kiedy na ostatniej stronie książki (sprytnie zaklejonej!- świetny pomysł wydawniczy), okazało się, że jestem w błędzie! Rzadko można mnie tak oszukać 😀.

Ałbena Grabowska kolejny raz udowodniła, że jest pisarką wszechstronną, znającą się na naturze ludzkiej, mającą świetny styl. Polecam na jesienne wieczory 😉.

1 komentarz:

  1. Właśnie skończyłam ją czytać. Jestem zachwycona. I zupełnie Cię rozumiem, że nie mogłaś się od niej oderwać. Miałam tak samo...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...